Esport. FIFA 20. Krzysztof Piątek pokazał klasę. Polska znacznie lepsza od Finów

- Krzysztof Piątek strzelający Krzysztofem Piątkiem. To coś nieprawdopodobnego. Może się to zdarzyć tylko w grze FIFA - tak Dariusz Szpakowski skomentował pierwszego gola zawodnika kadry Polski w rewanżowym meczu z Finami w FIFĘ 20.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Krzysztof Piątek Getty Images / NurPhoto / Contributor / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Miłośnicy piłki nożnej otrzymali choć namiastkę emocji. W piątek zorganizowany został wirtualny dwumecz, w ramach którego reprezentacja Polski zmierzyła się z Finlandią. Do takiego starcia miało dojść na Stadionie Wrocław, jednak we wszystkim przeszkodziła pandemia koronawirusa.

W grze FIFA 20 nasi rodacy wypadli wyśmienicie. Najpierw w rolę graczy wcielili się Krystian Bielik i Glen Kamara. Rywalizacja była bardzo interesująca. Zwycięsko wyszedł z niej Polak, który Biało-Czerwonymi pokonał Finów 5:2. Po tym starciu nadszedł czas na rewanż.

Tym razem w rolę graczy wcielili się Krzysztof Piątek i Pyry Soiri. Wynik spotkania otworzył... właśnie Piątek. - Krzysztof Piątek strzelający Krzysztofem Piątkiem. To coś nieprawdopodobnego. Może się to zdarzyć tylko w grze FIFA - komentował "na żywo" Dariusz Szpakowski.

ZOBACZ WIDEO EURO 2020 przesunięte o rok. Zbigniew Boniek zabrał głos! "To jedyna rozsądna decyzja"

Po chwili popularny komentator kontynuował wychwalanie Piątka, oczywiście w swoim stylu. - I kto tu mówi, że Piątek bramek nie strzela? Strzela jak natchniony, strzela jak na zawołanie - dodał Szpakowski.

W meczu rewanżowym Piątek strzelił Piątkiem dwukrotnie. Raz na listę strzelców wpisał się wirtualny Robert Lewandowski. Warto też docenić umiejętności Krzysztofa Piątka. Tak dobrze organizował zespół w obronie, że Finowie stworzyli pierwszą groźną sytuację dopiero w 65. minucie.

Ostatecznie zespół prowadzony przez Piątka stracił jednego gola. W 89. minucie honorowe trafienie po stronie rywali zapisał Rasmus Schuller. Rywalizacja zakończyła się więc rezultatem 3:1, a najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany właśnie Krzysztof Piątek. W dwumeczu Polacy zwyciężyli 8:3.

- Trudno się komentuje. To zupełnie co innego niż w rzeczywistości. Naprawdę jestem pod wrażeniem waszych umiejętności - mówił Dariusz Szpakowski tuż po zakończeniu zmagań.

A co po dwumeczu miał do powiedzenia Krzysztof Piątek, który znakomicie odnajdywał się w wirtualnej rywalizacji? - Na pewno w ten sposób można trochę zapomnieć o tym, co się dzieje - przyznał. - Fajna zabawa - dodał reprezentant Polski i zawodnik Herthy Berlin.

Czytaj także:
- Paulo Dybala wraca do zdrowia. Opowiedział o swojej walce z chorobą 

- "You'll never walk alone" w szpitalu. Nagranie wzruszyło Juergena Kloppa 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×