O sprawie poinformował bułgarski portal 24chasa.bg. Według dziennikarzy tego serwisu, 73-letnia Natalia Petrowa wyszła z domu, aby dokonać zakupu lekarstw dla męża. W pewnym momencie straciła przytomność i się przewróciła.
Do przykrego zdarzenia doszło na oczach Jakuba Świerczoka i jego żony- Aliny Wojtas, byłej piłkarki ręcznej. Para natychmiast ruszyła w kierunku kobiety, a następnie udzieliła pierwszej pomocy i łamanym językiem bułgarskim poinformowała pogotowie ratunkowe.
Na szczęście 73-latka wyszła z tej sytuacji bez większego szwanku. Szpital opuściła już na drugi dzień, a o zdarzeniu przypominają jej tylko ogólne potłuczenia i kilka siniaków. Dziennikarzom przekazała, że nie może już się doczekać, kiedy będzie oglądać mecze Ludogorca Razgrad. Jak można się domyślić, chce ściskać kciuki za Polaka.
Jakub Świerczok w tym sezonie ligi bułgarskiej wystąpił w siedemnastu meczach Ludogorca. Polak zainkasował w nich sześć bramek, a także trzy asysty. Rozgrywki w Bułgarii, podobnie jak i w Polsce, są wstrzymane ze względu na szalejącą pandemię koronawirusa.
Czytaj także:
- Juergen Klopp zdradza, jak spędza czas. Zaskakujące wyznanie trenera
- Nolberto Solano zatrzymany. Imprezował podczas kwarantanny
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film