Kiedy w zeszłym tygodniu AGO ROGUE pożegnało się z szóstym sezonem Ultraligi już na etapie półfinału, mało kto spodziewał się, że mistrzowie Polski z sezonu wiosennego pokażą się z dobrej strony na European Masters. Jednak występy Łotrzyków przerosły najśmielsze oczekiwania, a "grupa śmierci" z mouseports, ESUBĄ i Vitality.Bee nie stanowiła problemu dla graczy AGO.
Podopieczni Johana "Klaja" Olssona rozpoczęli swoją europejską przygodę od imponujących trzech triumfów w pierwszej rundzie meczów. Najpierw zwycięstwo z mistrzami Czech, potem szalony base race zakończony powodzeniem przeciwko Vitality, a wszystko skwitowane emocjonującą batalią z mouseports. Taka zaliczka praktycznie gwarantowała awans, do przypieczętowania którego akademia Rogue potrzebowała już tylko jednej wygranej.
Ta przydarzyła się w drugim spotkaniu rundy rewanżowej. ESUBA została zmiażdżona przez "Luckera" i spółkę, dzięki czemu Polacy mogli cieszyć się z zajęcia przynajmniej drugiego miejsca. Na tym niestety limit szczęścia się wyczerpał i pozostałe spotkania zostały już przez RGO przegrane, w tym decydujący tie-breaker z mouz. Ostatecznie więc reprezentanci Ultraligi zakończyli zmagania w play-inach na pozycji wicelidera grupy D i w czwartkowym BO3 o fazę główną EU Masters zagrają z włoskim Outplayed.
Czytaj także:
- Legendarna Złota Piątka. Poznaj polskich Mistrzów Świata w Counter-Strike
- Najlepiej zarabiający polscy esporto
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Strach się bać!". Żona Burneiki pójdzie w jego ślady?!