- Podoba mi się, że tylko podczas FIFY możemy pokomentować coś razem z Darkiem. To bardzo fajne, bo inaczej nigdy nie mógłbym się pochwalić, że miałem okazję coś komentować wspólnie z Dariuszem Szpakowskim - mówił w jednym z wywiadów zamieszczonych na kanale EA Sports Polska Jacek Laskowski. FIFA 21 była jednak ostatnią, w której Laskowski mógł cieszyć się takim partnerem.
Koniec epoki
Dariusz Szpakowski był nieodłącznym elementem każdej kolejnej gry z serii FIFA od 15 lat. Jego zwroty typu: "Jak to mówią młodzi ludzie - masakracja", przeszły do klasyki gatunku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
Kolejnych już jednak nie będzie. Po latach, z FIFY odchodzi drugi człon legendarnego duetu. Wcześniej, przy okazji premiery gry FIFA 16, pożegnano się z Włodzimierzem Szaranowiczem, którego zastąpił Jacek Laskowski. Teraz natomiast Dariusza Szpakowskiego wymieniono na Tomasza Smokowskiego.
Marzenie zawodowe
Smokowski z EA Sports Polska, czyli wydawcą gry FIFA na nasz kraj, związany jest już od jakiegoś czasu. Przy okazji edycji 19 i 20 nagrywał filmiki z serii "Korner ze Smokowskim", w których na oficjalnym kanale EA opowiadał o topowych na dany moment kartach w grze. Teraz jednak otrzymał szansę zaprezentowania się w zupełnie nowej roli.
- Jako ojciec, 20- i 18-letnich chłopaków, którzy przez całe lata, rok w rok, grali w FIFĘ, jest to dla mnie pewnego rodzaju spełnienie zawodowego marzenia. I nie jest to wcale mówione na wyrost. To jest jakiś sposób przejścia do historii, twój głos już zawsze gdzieś tam zostanie - skomentował sam Smokowski w rozmowie z Radiem ZET.
Poniżej można przesłuchać próbki komentarza w wykonaniu Smokowskiego:
Współkomentatorem Smokowskiego pozostanie Jacek Laskowski.
Czarna seria
Dariusz Szpakowski nie ma ostatnio za sobą najlepszego okresu. Komentator, stracił nie tylko miejsce w kultowej grze, ale także w prawdziwym sporcie. Ostatnio głośnym echem odbiła się sprawa finału Euro 2020, który pierwotnie komentować miał właśnie popularny "Szpak", ostatecznie przypadł Mateuszowi Borkowi.
Cała sytuacja wywołała otwartą wojnę między Szpakowskim,- a dyrektorem TVP Sport, Markiem Szkolnikowskim. Co więcej, ostatnio z anteny zniknął także program prowadzony przez komentatora - "4-4-2". To tylko podsyciło plotki o końcu Szpakowskiego.
Najnowsze ustalenia sugerują jednak, że ten niedługo ma wrócić na antenę Telewizji Polskiej (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
- W pustym domu znaleźli skarb. Całość warta jest majątek
- Tego się nie spodziewaliście. Oto nowy ambasador FIFA 22!