26 września 2021 swoją premierę miała nowa edycja najpopularniejszej sportowej gry komputerowej na świecie. "FIFA 22". Setki milionów graczy czekało na ten dzień z utęsknieniem. W polskiej wersji doszło do wielkiej zmiany. Z gry zniknął głos Dariusza Szpakowskiego (TUTAJ pisaliśmy o tym więcej >>).
Za rok z pewnością na rynku pojawi się FIFA 23, ale potem... No właśnie. Firma, która wydaje najpopularniejszą grę piłkarską na świecie poinformowała, że 31 grudnia 2022 roku dobiega końca licencja na możliwość wykorzystywania nazwy Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA). Czy zostanie przedłużona? Na razie nie wiadomo.
Jeżeli obie strony nie dojdą do porozumienia, to będziemy musieli pożegnać się z nazwą FIFA. Nazwą, która od 1994 roku towarzyszy graczom komputerowym. Przecież obecnie - są na to badania - FIFA większościom ludzi kojarzy się właśnie z grą komputerową niż z federacją zarządzającą światową piłką.
ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje plany
Na ile to możliwe? "Patrzymy w przód i rozważamy taką możliwość” - przyznał producent w oficjalnym oświadczeniu.
EA Sports uspokoiło graczy, że ewentualna zmiana nazwy produktu nie wpłynie na inne licencje, które posiada (m.in. z ligami). Tak więc nadal będzie można grać Bayernem Monachium i strzelać bramki Robertem Lewandowskim. Nie będzie trzeba szukać innych rozwiązań, w efekcie wybierać "Bayerm" i strzelać "Lewantowskim".
Czytaj także: Tego się nie spodziewaliście. Oto nowy ambasador FIFA 22! >>