Udany start "Xeno" podczas World Electronic Sports Games
Nieco już zapomniane osiągnięcie, przyćmione późniejszymi sukcesami "A83650". Pamiętać jednak należy, że to właśnie Michał "Xeno" Kaczorowski jako pierwszy udanie reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej. Były już gracz AGO ukończył w top8 prestiżowe World Electronic Sports Games. Cały turniej posiadał bardzo dużą jak na standardy Hearthstone'a pulę nagród w wysokości 300 tysięcy dolarów, z czego Polak zainkasował 8 tysięcy. Aby w ogóle znaleźć się pośród 32 graczy turnieju finałowego, Kaczorowski pokonać musiał długą drogę. Na początku zwyciężył on krajowe eliminacje, a następnie ukończył w top12 eliminacje europejskie.
"A83650" podwójnym mistrzem Polski Hearthstone
Jedną z bardziej nietypowych rzeczy na polskiej scenie w minionym roku był fakt, że odbyły się aż... 3 turnieje tytułujące się mistrzostwami Polski. Dwukrotnie turniej ten organizował ESL i w obu edycjach najlepszy okazał się Kacper "A83650" Kwieciński, niejako potwierdzając to, że w minionym roku w Polsce nie miał sobie równych. Wartym przypomnienia jest również wicemistrzostwo "Tuttka" w drugim z turniejów. Przed startem rozgrywek to jego zaproszenie było najbardziej kwestionowane, gdyż od dłuższego już czasu gracz Illuminar bardziej poświęcał się grze Heroes III aniżeli Hearthstone'owi. Ten jednak swoim występem w najlepszy możliwy sposób odpowiedział krytykom.
ZOBACZ WIDEO: Esport bije rekordy popularności. "Kiedy zobaczyliśmy te liczby, to nas zatkało"
"Dawido" triumfuje w oficjalnych mistrzostwach Polski Blizzarda Trzecie ze wspomnianych mistrzostw odbywały się pod egidą Blizzarda, który postanowił zorganizować takie turnieje w kilku wybranych państwach. Do rywalizacji przystąpiło 64 graczy, którzy w 2 miesiącach poprzedzających turniej zebrali najwięcej punktów HCT. Zaznaczyć jednak należy, że wielkim nieobecnym turnieju był "A83650", który w tym samym czasie walczył podczas letnich mistrzostw HCT. Nieobecność faworyta najlepiej wykorzystał Dawid "Dawido" Florczyk, który w finale pokonał Wojciecha "Wojkaxd" Augustyńskiego. Augustyński natomiast śmiało może aspirować do miana pechowca roku polskiego Hearthstone'a, gdyż przegrał on zarówno w omawianym finale, jak i niecały miesiąc wcześniej podczas finału mistrzostw ESLa. Oba mecze przegrywał minimalną różnicą 2:3.
Rozbudzone nadzieje zakończone klęską podczas Hearthstone Global Games
W minionym roku doczekaliśmy się drugiej edycji Hearthstone Global Games. Organizatorzy jednak postanowili dość mocno zmienić format rozgrywek. Rok wcześniej drużyny oparte były na najbardziej rozpoznawalnych streamerach w każdym kraju, co powodowało, że akurat po naszej reprezentacji nikt sukcesów nie oczekiwał. Zarówno "Mkr" jak i "BlackFireIce", którzy znaleźli się w tamtym zespole, znacznie bardziej koncentrują się na samej streamerce aniżeli graniu "comeptetive". W tym roku natomiast o obsadzie drużyny decydowały przede wszystkim zdobyte punkty HCT. "A83650", "Dogmeat", "Tuttek" oraz "Dawido" mieli prawo realnie myśleć o awansie do fazy play-off. Turniej rozpoczął się zgodnie z tymi nadziejami, gdyż po 4 rundach nasi reprezentanci legitymowali się wynikiem 3-1 i byli o krok od awansu. Niestety, późniejsze porażki z Chile (1:3) oraz Holandią (2:3) przekreśliły marzenia o kolejnej fazie.
- Na Chile mieliśmy 5 faworyzowanych matchupów, gdzie najgorszy z nich to był kontrolny kapłan vs token druid, z 58-proc. przewagą dla nas. Mimo to, przegraliśmy 1-3, pomimo że Chile grało gorzej od nas. Jak to możliwe? Do dzisiaj nie wiem - tak mecz z Chile komentował dla nas Łukasz "Tuttek" Lipka.
"A83650" pierwszym Polakiem z awansem na mistrzostwa świata!
Zdecydowanie wydarzenie roku polskiego Hearthstone'a. Do tej pory sam awans na mistrzostwa sezonowe uznawany był w naszym kraju za wielki sukces. Kacper "A83650" Kwieciński poszedł jednak o krok dalej, zajmując na nich drugie miejsce i gwarantując sobie miejsce w tegorocznych mistrzostwach świata. Tym samym również Kwieciński wdarł się do światowej czołówki, co zaowocowało kolejnym wyróżnieniem...
...Zaproszeniem na prestiżowy turniej Chiny vs Europa
O udziale w takich turniejach do tej pory Polacy mogli tylko pomarzyć. Zawodnicy znad Wisły raczej nie należeli do najbardziej medialnych oraz rozpoznawalnych. "A83650" udało się jednak przebić w minionym roku ten szklany sufit i wystąpić w turnieju, gdzie zaproszenie otrzymało jedynie ośmiu europejskich zawodników. W samym turnieju, choć ciężko mówić o sukcesie, nie zawiódł, pewnie awansując z grupy i kończąc całość w top8.
"Mikolop" o krok od awansu na mistrzostwa sezonowe
Oczywiście, z mijającego roku większość ludzi pamiętać będzie przede wszystkim sukcesy "A83650". Jednak nie tylko on walczył jak równy z równym ze światową czołówką. Bardzo udany występ podczas play-offów sezonu drugiego zanotował Mikołaj "Mikolop" Dudek. W swoim debiucie na turnieju tej rangi, był on o jedną grę od awansu na mistrzostwa sezonowe, które są ostatnim przystankiem w drodze do mistrzostw świata. Niestety, będąc o jedną grę od awansu poległ najpierw w starciu z RENMENEM (1:3), a następnie z Hatulem (2:3). "Mikolop" jednak nie rozpamiętywał za długo porażki, gdyż w kolejnych miesiącach udowodnił swoje umiejętności pewnie kwalifikując się do kolejnych play-offów.