- To nie jest rok 1939, tylko 2008. Trzeba ich przede wszystkim szanować. To jest cały czas trzeci zespół świata z bardzo dużą siłą w grze ofensywnej. Nie jest jednak z innego świata, jak to było często w poprzednich latach - powiedział dziennikarzom Sportu Juskowiak.
Były napastnik reprezentacji Polski dodał również: - Trzeba ich straszyć, czego nie robiliśmy dwa lata temu w Niemczech. Nie bardzo jednak wyobrażam sobie, by spełniło się marzenie Beenhakkera, że to my będziemy prowadzili grę i częściej utrzymywali się przy piłce. Ciekawi mnie, jak trener ustawi polski atak. Dla mnie inny piłkarz niż Maciek Żurawski grający jako wysunięty napastnik to będzie decyzja trudna do zrozumienia.