Tusk zapłaci za słowa pod adresem Webba?

Mimo, że jest to już kolejny dzień po meczu Austria - Polska, to nadal głośno o tym pojedynku, a właściwie o samej końcówce spotkania. W piątek angielskie media wychwalały pod niebiosa Howarda Webba, który podyktował w ostatnich sekundach rzut karny dla gospodarzy turnieju, a dzień później skupiły się premierze Donaldzie Tusku.

W Anglii aż huczy po słowach polskiego premiera, który pod wpływem emocji powiedział: - Jako premier polskiego rządu muszę wypowiadać się w sposób wyważony, ale wczoraj... chciałem zabić. Media w Anglii nie mają wątpliwości: Tusk powinien przeprosić, albo w ogóle nie powinien w ten sposób wypowiadać się. The Sun, jedna z bardziej poczytnych gazet w Anglii, uważa, że Tusk mówiąc, że chciał zabić Howarda Webba podgrzał jeszcze bardziej atmosferę i w Internecie aż roi się od pogróżek pod adresem 36-letniego sędziego. The Sun przytacza także słowa ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, który według gazety nazywa się od Miroslaw Dzewieki. To nie pierwsza taka pomyłka dziennikarzy The Sun. Kiedyś pomylili Polskę z Niemcami… - To hańba dla mistrzostw - cytuje słowa polskiego ministra The Sun. Gazeta przypomina jeszcze słowa Williama Gaillarda z UEFA popierającego decyzję Webba oraz twierdzi, że angielski sędzia wkrótce poprowadzi kolejne spotkanie.

Z kolei The Guardian podkreśla, że słowa wypowiedziane przez Tuska sprawiły, że policja w Sheffield, gdzie mieszka Webb, jest gotowa zapewnić całodobową ochronę angielskiemu sędziemu i jego rodzinie. Zaznacza także, że polscy kibice swoje rozczarowanie słabą postawą na boisku obarczają angielskiego sędziego i cały gniew jest skierowany właśnie na niego, chociaż Webb nie popełnił zdaniem The Guardian błędu dyktując rzut karny dla Austrii. Natomiast The Times wraca jeszcze do Leo Beenhakkera pisząc, iż selekcjoner biało-czerwonych oglądał zdarzenie z ostatnich sekund meczu 35 razy i nadal uważa, że sędzia popełnił błąd. Gazeta przypomina także sytuację byłego już arbitra Ursa Meiera, który po swojej "niepopularnej" decyzji dostał łącznie 16 tysięcy e-maili. Wszystko to przez nieuznaną bramkę Sola Campbella z Euro 2004 roku, kiedy obrońca Synów Albionu zdobył - zdaniem angielskich fanów - prawidłowego gola, ale sędzia go nie uznał. Anglicy przegrali z Portugalczykami i odpadli z turnieju. W 2005 roku, po meczu Barcelona - Chelsea w Lidze Mistrzów, karierę sędziego zakończył Anders Frisk. Jemu także grożono śmiercią.

Webb, z zawodu policjant, może wytoczyć proces Donaldowi Tuskowi, bo zdaniem brytyjskich gazet, nie mógł w ten sposób wypowiadać się o nim, a słowa "chciałem zabić", mogą zostać różnie zinterpretowane. Spotkanie Austria - Polska już dawno zakończyło się, ale w polskich i brytyjskich mediach trwa dogrywka.

Komentarze (0)