- To było trudne spotkanie, ale spodziewaliśmy się tego. Muszę przyznać, że byliśmy dobrze przygotowani, trener rozpracował przeciwnika i wiedzieliśmy o nim wszystko. Uważam, że wynik jest sprawiedliwy. Na pewno dużym pozytywem dla nas była szybko zdobyta bramka, dzięki niej znaleźliśmy się w korzystnej sytuacji. Myślę, że w przekroju 90 minut zaprezentowaliśmy tyle, na ile było nas stać - powiedział Mario Mandzukić.
Napastnik występujący na co dzień w VfL Wolfsburg miał ogromny wkład w triumf Chorwatów. Zdobył dwa gole. - Jestem wysokim piłkarzem i często szukam dla siebie szans w pojedynkach główkowych. Dzięki Bogu w starciu z Irlandią udało mi się dwukrotnie trafić do siatki. W powietrzu czuję się mocny i to chyba było widać - dodał.
Jak Mandzukić ocenił postawę Irlandczyków? - Byli solidnym przeciwnikiem, wywierali na nas dużą presję i starali się panować na boisku. Nie brakowało im też szybkości. Podkreślam jednak, że zwyciężyliśmy zasłużenie.
Przypomnijmy, że Mandzukić trafił do siatki na początku pierwszej i drugiej połowy - za każdym razem po uderzeniach głową.
Z Poznania dla portalu SportoweFakty.pl, Szymon Mierzyński