Mario Mandzukić: W powietrzu czuję się mocny

Mario Mandzukić został wybrany najlepszym piłkarzem meczu Irlandii z Chorwacją. Sam zawodnik przyznał, że zdobywając dwie bramki, wykorzystał swój największy atut - grę głową.

- To było trudne spotkanie, ale spodziewaliśmy się tego. Muszę przyznać, że byliśmy dobrze przygotowani, trener rozpracował przeciwnika i wiedzieliśmy o nim wszystko. Uważam, że wynik jest sprawiedliwy. Na pewno dużym pozytywem dla nas była szybko zdobyta bramka, dzięki niej znaleźliśmy się w korzystnej sytuacji. Myślę, że w przekroju 90 minut zaprezentowaliśmy tyle, na ile było nas stać - powiedział Mario Mandzukić.

Napastnik występujący na co dzień w VfL Wolfsburg miał ogromny wkład w triumf Chorwatów. Zdobył dwa gole. - Jestem wysokim piłkarzem i często szukam dla siebie szans w pojedynkach główkowych. Dzięki Bogu w starciu z Irlandią udało mi się dwukrotnie trafić do siatki. W powietrzu czuję się mocny i to chyba było widać - dodał.

Jak Mandzukić ocenił postawę Irlandczyków? - Byli solidnym przeciwnikiem, wywierali na nas dużą presję i starali się panować na boisku. Nie brakowało im też szybkości. Podkreślam jednak, że zwyciężyliśmy zasłużenie.

Przypomnijmy, że Mandzukić trafił do siatki na początku pierwszej i drugiej połowy - za każdym razem po uderzeniach głową.

Z Poznania dla portalu SportoweFakty.pl, Szymon Mierzyński

Komentarze (1)
avatar
marco_er
11.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
najbardziej zabawne jest to, że Magath wybrał starego Olicia i będzie mu płacił z 5 mln euro rocznie, a Mandzukiciowi powiedział, że może sobie szukać klubu. no i tylko czekać na transfer do To Czytaj całość