Od wczesnych godzin porannych na ulicach Warszawy można było spotkać kibiców przystrojonych w niemieckie barwy narodowe. Nasi zachodni sąsiedzi zdominowali puby w centrum stolicy i tam racząc się głównie piwem, rozpoczęli chóralne śpiewy. Niemcy są pewni zwycięstwa w czwartkowym spotkaniu i myślą już o starciu z Hiszpanią w wielkim finale Euro 2012 w Kijowie.
Włochów w Warszawie jest zdecydowanie mniej. Nie są oni tak widoczni jak kibice z Niemiec. Przede wszystkim nie są też tak głośni. Po ulicach chodzi też sporo kibiców przystrojonych w biało-czerwone barwy. W Warszawie można też spotkać kibiców z innych państw.
Na godzinę przed rozpoczęciem meczu trybuny na Stadionie Narodowym świecą jeszcze pustkami.
Z Warszawy dla portalu SportoweFakty.pl,
Artur Długosz.