Euro 2016: Saint-Denis przed otwarciem Euro. Szczury na ulicach, tony śmieci i smród

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT

Od początku tygodnia po strajkach służb oczyszczających miasto, Saint-Denis tonie w śmieciach i ich smrodzie. Mieszkańcy dzielnicy mają dosyć i martwią się, że turyści zapamiętają ten niefortunny obraz Francji na długo.

W tym artykule dowiesz się o:

Śmieciarze są kolejną grupą zawodową, która przystąpiła do strajku przeciwko zaplanowanym przez rząd reformom prawa pracy. W Paryżu zablokowane są garaże, gdzie stacjonują śmieciarki i wywrotki. Fatalnie wygląda sytuacja w południowej części kraju. Tam nie działają wielkie spalarnie odpadów.

Skutki protestów są tragiczne dla mieszkańców Paryża i okolić. W Saint-Denis ludzie mają dosyć, bo w ciągu tygodnia ich życie stało się ohydne. - Nie możemy już wytrzymać. Smród jest olbrzymi, wszędzie panoszą się szczury. To istna plaga - mówi mieszkaniec podparyskiego miasteczka. - Spójrzcie na nasze ulice. W trakcie Euro 2016 będą przechodzić tutaj tysiące kibiców. Jaki obraz Francji zabiorą do domów?

Ahmed pochodzi z Algierii, zamieszkał w owianym złą sławą mieście, przytulonym do Paryża, znanym na całym świecie dzięki Stade de France. Ale niewielu turystów zdaje sobie sprawą, że Saint-Denis to gniazdo przestępców, dilerów narkotykowych i imigranckiej mafii. Panuje tu jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia w całym kraju (40 proc. wśród osób poniżej 25. roku życia), młodzi ludzie nie mają perspektyw i pogrążają się w beznadziei. Teraz, na domiar złego, muszą egzystować w wielkim smrodzie.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Łączy nas piłka, a dzieli nas płot. Kuriozalna sytuacja w hotelu Polaków

W czwartkowe popołudnie na placu Victora Hugo, nieopodal bazyliki świętego Dionizego nie było kibiców ubranych w koszulki reprezentacji Francji czy Rumunii. - Organizowaliśmy wiele imprez, w tym mundial w 1998 roku, ale zawsze atmosfera była inna, bardziej ekscytująca - mówi wieloletni mieszkaniec Saint-Denis. - Kibice odliczali godziny do Pucharu Świata w rugby czy Mistrzostw Świata w lekkiej atletyce. Przed Euro 2016 tego nie czuć. Francja znajduje się w opłakanym stanie i ma ważniejsze sprawy na głowie niż piłka nożna.

Na ponurą atmosferę w podparyskim miasteczku wpływa nie tylko fala strajków, wysoki poziom bezrobocia czy przestępczy charakter okolicy. Po atakach terrorystycznych z 13 listopada i szturmie jednostki antyterrorystycznej RAID na budynek, w którym rzekomo schronił się lider terrorystów Abdelhamid Abaaoud, ludzie są posępni i przygaszeni. - To pozostawiło głęboki ślad w naszych głowach i sercach. Wielu mieszkańców nie czerpie radości z rozpoczynających się Mistrzostw Europy. Mało kogo to obchodzi - mówi Ahmed, dla którego rozpoczął się ramadan. Dla muzułmanów to czas postu i wstrzemięźliwości. Nie wolno im pić, jeść, palić papierosów i uprawiać seksu od wschodu do zachodu słońca.

*Na Stade de France w Saint-Denis rozegranych zostanie siedem spotkań podczas Euro 2016, w tym mecz otwarcia Francja - Rumunia i finał.

Korespondencja z Francji
Mateusz Święcicki

Komentarze (12)
avatar
Malafides
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nawiasem mówiąc pomylić pracowników służb komunalnych ze śmieciarzem to trochę tak, jakby pomylić panią sprzątającą ze szczotką do WC. Żenujące panie pismak (tak, celowo nie redaktorze, bo na t Czytaj całość
avatar
Malafides
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze rozumiem? Ahmed ma pretensje, że ATecy zrobili wjazd na muzułmańską dzielnicę po zamachach, a ponadto jest smutny, bo Euro przypada na Ramadan? Norrrrmalnie tak mi przykro... 
avatar
Cristobal
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie "Smieciarze" tylko" pracownicy oczyszczania miasta", panie redaktorze. Podobnie jak nie "pismaki" a "dziennikarze " !!! 
avatar
Kwadri
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Nie cierpię tego narodu, o ile można ich w ogóle nazwać narodem bo realnie jest to zbieranina ciabatych i murzynów z kolonii francuskich.Nic nie potrafią uszanować,wyobrazcie sobie taką sytuacj Czytaj całość
Zobacz Milion
10.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak to we francji, syf, smród i strach.