Euro 2016: Irlandia Północna była mocna. Chce pisać historię na oczach Polaków

PAP/EPA /  	PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
PAP/EPA / PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Dwa razy była w ćwierćfinale mundialu, teraz zadebiutuje na Euro. Kibice Irlandii Północnej nie wracają dziś z nostalgią do czasów George'a Besta. Ściskają kciuki za nową drużynę wojowników, która zagra z Polską.

- To pokazuje jaką drogę przeszliśmy - wspomina John O'Neill, obrońca reprezentacji Irlandii Północnej z lat 80. zapytany o porażkę z Luksemburgiem z 2013 roku. Prasa ogłosiła wtedy "koniec futbolu" w kraju na Wyspach Brytyjskich. Przegrana z przeciwnikiem tak niskich lotów była dnem dołu, jaki wykopała sobie reprezentacja na przełomie wieków.

Dzieje futbolu "Norn Iron" to historia wzlotów i upadków, ale niższych wzlotów i boleśniejszych upadków niż Polski. O'Neill grał w narodowych barwach na dwóch mistrzostwach świata w latach 80. W 1982 roku Biało-Czerwoni zdobyli brązowe medale pod wodzą Antoniego Piechniczka. W małym finale pomścili Irlandię Północną, pokonując Francję, która wcześniej ograła w ćwierćfinale O'Neilla i spółkę.

Na drużynę, która wystąpiła na mundialach w 1982 i 1986 roku mówiło się "Banda Binghama" od nazwiska jej selekcjonera. Gwiazdami byli Martin O'Neill, Pat Jenings i Norman Whiteside. Podbijała serca nie finezją, a walecznością. Przydomek banda nie wziął się przez przypadek.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Zasłona dymna Polaków? "Wszyscy są zdrowi i przygotowani na dwieście procent"

- Tamta i obecna drużyna są bardzo podobne - porównuje John O'Neill. - Mają taki sam "team spirit" i każdy wie co ma robić. Jeśli ktoś dozna kontuzji od razu na jego miejsce może wskoczyć inny zawodnik. Jest też bardzo silny środek pola co było również wtedy mocną stroną.

Irlandia Północna była w ćwierćfinale mistrzostw świata dwa razy. Na Euro debiutuje w 2016 roku. Historyczny mecz numer jeden zagra z Polską. Droga na czempionat była kręta. Kiedy "Norn Iron" mieli się kim pochwalić Europie, na turniej finałowy jechały cztery reprezentacje. Z czasem formułę poszerzono, ale w Irlandii Północnej nie było zawodników, którzy wykorzystaliby szansę.

W eliminacjach do Euro 2012 wyprzedzili tylko Wyspy Owcze, a w walce o wyjazd na mundial 2014 ledwo uplasowali się nad Luksemburgiem. Kibice wspominali z nostalgią czasy George'a Besta. Teraz mają nowy zespół wojowników. Z dna mogli się tylko odbić.

- Selekcjoner pokazał wszystkim, jak chce grać, a ich reakcja była niesamowita - opowiada John O'Neill. - Zawsze mówimy, że sukcesem menedżera jest jeśli szatnia będzie za nim. Taki Ranieri nigdy nie zdobyłby mistrzostwa Anglii gdyby drużyna była przeciwko niemu. Nasz selekcjoner jest bardzo profesjonalny, piłkarze to widzą, idą za nim.

W eliminacjach do Euro 2016 Irlandia Północna wyprzedziła Rumunów i Węgrów. W grupie nie walczyła z gigantami. Zestaw rywali nie robił wrażenia. Co innego bilans zespołu O'Neilla: sześć zwycięstw, trzy remisy i porażka. Do meczu z Polską przystąpi z najdłuższą passą bez porażki spośród uczestników turnieju. Trwa od 12 spotkań.

"Grają bardzo niewygodnie; zawsze 10 ludzi za linią piłki, silni, szybcy, długa i walka - będzie batalia" - napisał Zbigniew Boniek na Twitterze.

Nie jest to drużyna indywidualności. Komplementowana jest jej defensywa, a przecież współtworzy ją Conor McLaughlin. Piłkarz występuje na trzecim szczeblu rozgrywek w Anglii. Za zdobywanie goli odpowiada Kyle Lafferty, doświadczenie wnosi Jonny Evans. Na gwiazdę wyrasta selekcjoner, Michael O'Neill, który z grupki ogniw stworzył dobrze funkcjonujący organizm.

- To jest drużyna, która z jednej strony stawia się w roli outsidera. Z drugiej strony to zespół najdłużej niepokonany w Europie - przypomina Hubert Małowiejski. - Nie jest też tak, jak sami mówią, że przyjechali po doświadczenie. Ich siłą jest kolektyw i przygotowanie fizyczne. Nie ma na nich żadnej presji i to też atut.

Mecz Polski z Irlandią Północną rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18 w Nicei.

Źródło artykułu: