Numerem jeden w bramce reprezentacji Polski na Euro 2020 będzie Wojciech Szczęsny. Paulo Sousa dokonał jasnego i konkretnego wyboru, tuż po tym jak został selekcjonerem Biało-Czerwonych. Portugalczyk - co wynika ze słów Łukasza Fabiańskiego - bezpośrednio przekazał tę informację doświadczonemu bramkarzowi.
- Po rozmowie z selekcjonerem dostałem jakby nowej motywacji. Wiedziałem, na czym stoję i sezon zaczął układać mi się lepiej. W minionych latach selekcjonerzy różnie podchodzili do tematu obsady bramki - skomentował Fabiański w rozmowie z serwisem meczyki.pl.
Dziennikarz Tomasz Włodarczyk pytał go o plany na przyszłość. Zarówno reprezentacyjne jak i klubowe. Czy Euro 2020 będzie jego ostatnim turniejem w koszulce z orzełkiem na piersi? Bramkarz zabrał głos, choć nie padła z jego ust żadna deklaracja.
- Po Euro porozmawiam z rodziną, co o tym wszystkim sądzą, i wtedy przeanalizuję sytuację, jak dalej układać swój czas na boisku. Żadna decyzja nie zapadła. Chcę po prostu dać od siebie dla kadry wszystko, co mam do zaoferowania. Niezależnie od roli jaką będę pełnił, chcę być istotną postacią tej grupy - powiedział Fabiański.
- W ogóle nie przeszło mi przez głowę, żeby wyznaczać sobie jakieś daty na zakończenie kariery. Piłka cały czas sprawia mi ogromną radość, plus uważam, że cały czas trzymam wysoki poziom. Więc mówiąc krótko - będę dalej cisnął - podkreślił piłkarz.
Fabiański na co dzień broni barw West Ham United. Ma za sobą świetny sezon. W meczu z Rosją będzie podstawowym bramkarzem kadry.
We wtorek o godz. 20:45 Biało-Czerwoni zmierzą się we Wrocławiu z Rosją.
Czytaj także: Dwaj grupowi rywale przed reprezentacją Polski w rankingu FIFA
Czytaj także: Nowy reprezentant Kacper Kozłowski. Uzależniony od piłki
ZOBACZ WIDEO: Oto co się zmieniło. Były reprezentant porównał Paulo Sousę i Jerzego Brzęczka