Kuriozalna wpadka selekcjonera Holendrów przed Euro 2020. "Czy on w ogóle wie, kogo ma w kadrze?"

Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Frank de Boer
Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Frank de Boer

Szerokim echem odbija się konferencja prasowa selekcjonera reprezentacji Holandii. Frank de Boer mówił o wystawieniu do składu piłkarza, którego... nie powołał do kadry na przeniesione z 2020 na 2021 rok mistrzostwa Europy.

"Czy on w ogóle wie, kogo ma w kadrze?" - zastanawia się "Daily Mail". Brytyjski serwis opisuje sytuację, która miała miejsce na konferencji prasowej Franka de Boera, selekcjonera reprezentacji Holandii.

Trener po jednym pytaniu od dziennikarza przyznał, że Queensy Menig jest kandydatem do gry na prawym skrzydle podczas Euro 2020. Jest jednak mały szczegół - zawodnik Twente nie został powołany do kadry na zbliżający się turniej.

"Nastąpiła chwila napiętej ciszy, gdy de Boer przeszedł do następnego pytania, a dziennikarze wyglądali na zakłopotanych" - tak całą sytuację opisują media z Wielkiej Brytanii.

25-letni Menig nie doczekał się jeszcze debiutu w dorosłej reprezentacji Holandii. Zawodnik Twente nie był nawet powołany do szerokiej 34-osobowej kadry "Pomarańczowych" na Euro 2020. Padają też sugestie, że de Boer po prostu się przejęzyczył, a miał na myśli piłkarza o podobnym imieniu, Quincy'ego Promesa.

W środę reprezentacja Holandii zremisowała 2:2 w towarzyskim meczu ze Szkocją. Mistrzowie Europy z 1988 roku na Euro 2020 w fazie grupowej zmierzą się z Ukrainą, Austrią i Macedonią Północną.

Czytaj też
-> Dobre wieści ws. Arkadiusza Milika. Te słowa mówią wszystko
-> Co z przyszłością Sousy i Świerczoka? Mamy najnowsze informacje z Opalenicy!

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Projekt Sousy wypali? "Zmierzamy w dobrym kierunku"

Źródło artykułu: