Kilka dni temu poinformowano, że Arkadiusz Milik doznał kontuzji lewego kolana. Ta wieść zmroziła kibiców reprezentacji Polski. Na szczęście po dokładnych badaniach okazało się, że uraz nie jest zbyt poważny, ale napastnika czekała przerwa w treningach. Z tego powodu nie zagrał w towarzyskim meczu przeciwko Rosjanom (1:1).
Stan zdrowia Milika jest już coraz lepszy i nie jest wykluczone, że zagra we wtorkowym spotkaniu przeciwko Islandii. Jak poinformowało TVP Sport, Milik w czwartek po raz pierwszy na zgrupowaniu w Opalenicy brał udział w treningowej gierce. Co prawda jej nie ukończył, ale - jak relacjonuje dziennikarz tej stacji Szymon Borczuch - taki był plan.
- Jest lepiej - rzucił na zakończenie treningu Milik. Te słowa mogą napawać optymizmem. Ewentualna nieobecność napastnika Olympique Marsylia podczas Euro 2020 byłaby dużym osłabieniem dla polskiej kadry, zwłaszcza że ze względu na uraz powołania nie otrzymał Krzysztof Piątek.
Od stycznia Milik jest zawodnikiem Olympique Marsylia i tam wrócił do wysokiej formy. W piętnastu meczach strzelił dziewięć goli, a najgłośniej o jego grze było po starciu z Angers SCO, kiedy to skompletował hat-tricka i poprowadził OM do zwycięstwa 3:2.
Podczas mistrzostw Europy, które ze względu na pandemię koronawirusa zostały przeniesione z 2020 na 2021 rok, Biało-Czerwoni zagrają ze Słowacją (14 czerwca), Hiszpanią (19 czerwca) oraz Szwecją (23 czerwca). Transmisja ze wszystkich meczów Polaków dostępna będzie na antenach TVP1, TVP Sport oraz w platformie WP Pilot.
Czytaj także:
Czerwona kartka, zmarnowany karny i trzy gole. Słodko-gorzki powrót Benzemy do kadry Francji
Niedosyt Niemców. Duńczycy postawili się faworytowi
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Projekt Sousy wypali? "Zmierzamy w dobrym kierunku"