Kibice wygwizdali klękających piłkarzy. Selekcjoner zareagował

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: flaga z herbem reprezentacji Anglii
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: flaga z herbem reprezentacji Anglii

Angielscy kibice wygwizdali piłkarzy na ostatnim sparingu za klękanie przed pierwszym gwizdkiem. Selekcjoner reprezentacji Anglii porozmawiał z zawodnikami i wspólnie z nimi zadecydował, czy dalej będą wykonywać ten gest.

Odkąd wróciła możliwość gry w piłkę nożną w czasie pandemii koronawirusa, angielskie kluby klękają na chwilę tuż przed pierwszym gwizdkiem. To wyraz wsparcia dla ruchu Black Lives Matter i osób czarnoskórych zmagających się z rasizmem. Z biegiem czasu wśród piłkarzy zaczęli pojawiać się przeciwnicy klękania. Gest stał się standardem także przy okazji meczów reprezentacji Anglii, co niekoniecznie podoba się kibicom.

Tuż przed startem meczu Anglii z Austrią w Middlesbrough (1:0) piłkarze "Synów Albionu" klęknęli, a kibice zebrani na trybunach Riverside Stadium postanowili ich wygwizdać. To dało do myślenia Garethowi Southgate'owi, który postanowił zareagować w sprawie. Zapowiedział, że porozmawia z piłkarzami. - Reakcja trybun oznacza, że muszę odbyć kolejną rozmowę z zespołem i dowiedzieć się, czy dalej chcą to robić - mówił na jednej z konferencji prasowych.

Na kolejnym spotkaniu z dziennikarzami był już po rozmowie, na której zapadły decyzje. - Jesteśmy rozczarowani tym, że zostaliśmy wygwizdani. Ale najważniejsze jest to, by piłkarze wiedzieli, iż jesteśmy zjednoczeni i że będziemy się wspierać. Rozumiemy to, że mogą pojawiać się różne reakcje, ale będziemy je ignorować i robić swoje - przyznał Southgate.

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Moment zwrotny w karierze Zielińskiego? "Wtedy zapominasz o złych rzeczach"

Selekcjoner przyznał, że rozmowa nie należała do najłatwiejszych. Zawodników męczy już ten temat i mają go powoli dosyć. - Ile można zastanawiać się, czy należy klękać, czy jednak nie należy... Oni naprawdę mają tego dość. Nie będą więcej rozmawiać na ten temat. W ten sposób manifestują swoje poglądy, ale jednocześnie chcą rozmawiać o piłce i się na niej skupić - powiedział.

Kalvin Phillips, który też był na konferencji, podkreślił, że są wśród kibiców zwolennicy klękania przed meczem. - Cieszę się, że gwizdy zostały "zagłuszone" brawami kibiców. Ale to nie było idealne rozwiązanie. Musimy skupić się na grze, a dopiero po meczach rozmawiać o pozaboiskowych sprawach. Spotkaliśmy się i jako zespół doszliśmy do wniosku, że będziemy dalej klęczeć, niezależnie od tego, co dzieje się wokół nas. I uważam, że to świetny pomysł - ocenił.

Przed Euro 2020 Anglicy zagrają jeszcze sparing z Rumunią. Potem czekają ich zmagania w grupie D, gdzie zagrają z Chorwacją, Szkocją i Czechami. Wszystkie grupowe mecze "Trzech Lwów" odbędą się na Wembley.

Czytaj też:
Anglia straciła kluczowego piłkarza
Bohater Portugalii nie zagra na turnieju

Źródło artykułu: