Już w piątek, 11 czerwca, rozpoczną się piłkarskie mistrzostwa Europy. Wśród powołanych na turniej w sumie znalazło się dziewięciu zawodników, którzy na co dzień biegają po boiskach PKO Ekstraklasy. Po dwóch reprezentantów będzie miała Legia Warszawa (Tomas Pekhart, Josip Juranović) oraz Lech Poznań (Tymoteusz Puchacz, Lubomir Satka), a po jednym Raków Częstochowa (Kamil Piątkowski), Pogoń Szczecin (Kacper Kozłowski), Piast Gliwice (Jakub Świerczok), Lechia Gdańsk (Dusan Kuciak) i Warta Poznań (Robert Ivanov).
Euro 2020 będzie dla nich oknem wystawowym i okazją dla klubów, żeby zarobić na transferach. Już po meczu towarzyskim z Rosją (remis 1:1) wzrosły notowania Świerczoka, strzelca jedynej bramki dla Biało-Czerwonych w tym meczu. A jeśli przebije się do pierwszej "11" na mistrzostwach, jego wartość może skoczyć jeszcze bardziej.
Jest jeszcze jeden aspekt tych powołań. UEFA zapłaci od 2,4 tys. euro do nawet 7,2 tys. euro dziennie każdemu klubowi za każdego zawodnika, który weźmie udział w mistrzostwach - niezależnie od tego, czy zawodnik będzie grał, czy siedział na ławce.
ZOBACZ WIDEO: "Krycha, chcę cię takiego jak...". Paulo Sousa tłumaczy oczekiwania wobec Grzegorza Krychowiaka
Jak liczona jest premia dla klubów od UEFA?
Kluby podzielone są na trzy kategorie i w zależności od tego, w jakiej znajduje się dany zespół, taka dzienna premia przypada dla każdego z nich.
Pierwsza kategoria: 7,231 tys. euro dziennie dla klubu za każdego zawodnika, który weźmie udział w mistrzostwach
Druga kategoria: 4,821 tys. euro dziennie
Trzecia kategoria: 2,410 tys. euro dziennie
Kluby PKO Ekstraklasy klasyfikowane są jako te trzeciej kategorii. Warto dodać także, że wypłaty liczone są od momentu 14 dni przed pierwszym meczem danej reprezentacji na Euro, do pierwszego dnia po jej odpadnięciu.
Na jakie pieniądze mogą liczyć kluby PKO Ekstraklasy?
Biorąc pod uwagę powyższe zasady i fakt, że rozgrywki grupowe dla każdej reprezentacji trwają dziewięć dni, w tej fazie każdy klub otrzyma premię równą 24 dniówkom. W przypadku polskich zespołów, to blisko 58 tys. euro, czyli niespełna 260 tys. złotych (za jednego piłkarza zwolnionego na turniej).
W przypadku gdy piłkarz z Ekstraklasy dojdzie do 1/8 finału Euro 2020, wówczas jego klub otrzyma ponad 72 tys. euro (czyli ponad 300 tys. złotych). Ćwierćfinał gwarantuje natomiast premię na poziomie zaczynającym się od 84 tys. euro (ponad 370 tys. złotych).
O ile w przypadku Legii czy Lecha nie są to wielkie kwoty, to dla Warty, która w minionym sezonie miała najniższy budżet w lidze, taki bonus to spory zastrzyk gotówki. Więcej TUTAJ.
W sumie UEFA wypłaci wszystkim klubom minimum 200 mln euro w skali globalnej (to około 8 proc. przychodów z transmisji, reklam i biletów).