Zamieszanie po golu Islandii. Dariusz Szpakowski był zaskoczony
Reprezentacja Polski ma problemy w grze obronnej w próbie generalnej przed Euro 2020. Po pierwszym golu Islandii kłopot miał również Dariusz Szpakowski, którego wyraźnie skonsternowała analiza z wykorzystaniem systemu VAR.
Po strzale do bramki gra nie została natychmiast wznowiona, ponieważ trwała analiza akcji na powtórkach. To mecz towarzyski, ale jest prowadzony przez sędziego głównego z pomocą systemu VAR. Dariusz Szpakowski wyraźnie nie spodziewał się tego i był skonsternowany zamieszaniem na boisku w Poznaniu. Część internautów w mediach społecznościowych natychmiast zarzuciła legendarnemu komentatorowi niedostateczne przygotowanie.
"Dobrze, że Wasi komentatorzy wiedzą coś na temat organizacji meczu i nawet nie ogarnęli, że mamy VAR" - napisał jeden z użytkowników Twittera. "Szpakowski nie wie, że jest VAR. Komedia" - dodał internauta zniesmaczony tym, co usłyszał.
W czasie weryfikacji wideo doszło również do opatrywania Kamila Glika, który doznał urazu. Doświadczony obrońca był w stanie pozostać na boisku i kontynuować walkę z Islandczykami. Ostatecznie spalonego nie było, gola uznano, a Polska musiała zebrać się do odrabiania strat.
Dariusz Szpakowski jest jednym z komentatorów, którzy będą towarzyszyć kibicom w czasie Euro 2020. W Poznaniu partneruje mu na stanowisku wieloletni reprezentant kraju Andrzej Juskowiak.
Czytaj także: Dwaj grupowi rywale przed reprezentacją Polski w rankingu FIFA
Czytaj także: Paulo Sousa napisał do Roberta Lewandowskiego. Padły wielkie słowa