Przed nami ostatni test przed Euro 2020. We wtorek o godzinie 18 reprezentacja Polski zmierzy się z Islandią. Potem już rozpocznie się odliczanie do pierwszego turniejowego spotkania ze Słowacją (14.06).
Wiele wskazuje na to, że tym razem zobaczymy skład zbliżony do tego, który zostanie posłany do boju na mistrzostwach Europy. W poprzednim starciu z Rosją grali głównie ci, którzy są przewidywani na ławkę rezerwowych.
Bogusław Kaczmarek jednak nie wyklucza, że Paulo Sousa znowu namiesza w składzie. Przypuszcza, że selekcjoner Biało-Czerwonych swoimi decyzjami chce ukryć przed rywalami swój plan na Euro 2020. Słynnemu trenerowi jednak to się nie podoba.
- Naprawdę nie wiem, czego oczekiwać po tym spotkaniu. Czy Paulo Sousa znowu potraktuje go jak kamuflaż i zmylenie przeciwnika? Jeżeli tak będzie, to brakuje mi w tym logiki. To znaczy trenujemy pewne schematy i warianty personalne, ale potem nie sprawdzamy ich w grze? (...) Taki mecz towarzyski powinien być po to, żeby przećwiczyć pewne elementy, jak się sprawdzają w życiu, a raczej w boju - mówi Kaczmarek w "Przeglądzie Sportowym".
Mecz Polska - Islandia na żywo w TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport i WP Pilot. Zapraszamy także na relację tekstową w WP SportoweFakty.
Euro 2020. To może być jego czas. Wielka szansa przed graczem Ekstraklasy >>
Od niego zależy sukces kadry. Piotr Zieliński wychodzi z cienia >>
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Ciężki turniej przed Polakami. "Dla mnie sukcesem będzie wyjście z grupy"