Dwa niechlubne rekordy Wojciecha Szczęsnego. Pobił je za jednym zamachem

PAP/EPA / Kirill Kudryavtsev / POOL / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
PAP/EPA / Kirill Kudryavtsev / POOL / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Przy golu dla Słowaków Wojciech Szczęsny miał naprawdę sporo pecha. Niestety, bramkę zapisano jako trafienie samobójcze, a polski bramkarz ustanowił przy tym dwa niechciane rekordy.

Wojciech Szczęsny nie będzie dobrze wspominał przynajmniej pierwszej połowy starcia ze Słowacją. Wpuścił jedną bramkę, w dodatku dość pechową. Piłka po strzale Roberta Maka odbiła się od słupka, potem od ręki próbującego interweniować Polaka i wpadła do siatki. W 18. minucie nasi południowi sąsiedzi objęli prowadzenie, a trafienie zapisano jako samobój naszego bramkarza.

Niestety, to była w pewnym sensie historyczna bramka samobójcza. Szczęsny pobił tutaj dwa niechlubne rekordy. Został pierwszym bramkarzem w historii Euro, na którego konto wpisano gola samobójczego. Do tego to był najszybszy samobój w historii mistrzostw w ciągu jednego meczu. Ten rekord został pobity o cztery minuty. Na Euro 2004 Igor Tudor był autorem samobója w meczu Chorwacja - Francja (2:2) w 22. minucie.

"Trzy z pięciu najszybszych bramek samobójczych w historii Euro zostało zdobytych przez graczy Juventusu" - zaznacza portal statystyczny squawka.com. Oprócz Szczęsnego i Tudora tym piłkarzem jest Turek Merih Demiral, który zanotował takie trafienie w meczu otwarcia z Włochami (0:3).

ZOBACZ WIDEO: Sportowcy ukrywają swoje problemy? "Sport jest dla nich formą zarobku. Nie chcą tego tracić"

W przypadku Szczęsnego można mówić o swego rodzaju klątwie. Gra z reprezentacją czwarty raz w meczu otwarcia Biało-Czerwonych na turnieju międzynarodowym i czwarty raz zaliczył nieprzyjemną przygodę.

Na Euro 2012 zarobił czerwoną kartkę w starciu z Grecją (1:1). Po latach nie ukrywał, że był zupełnie nieprzygotowany na taką okoliczność. Do końca turnieju zastąpił go Przemysław Tytoń, który od razu na wejściu obronił rzut karny Greków.

Cztery lata później na mistrzostwach Europy we Francji, gdy graliśmy z Irlandią Północną (1:0), nabawił się kontuzji. Był w stanie dograć ten mecz do końca, ale na kolejne spotkania zastąpił go Łukasz Fabiański. Był on później wymieniany w gronie bohaterów imprezy.

Na mundialu w Rosji w spotkaniu z Senegalem (1:2) zaliczył złe wyjście zza pola karnego, po którym rywal miał otwartą drogę do strzelenia gola. Wtedy Szczęsny był poniekąd zmuszony tak ryzykować po fatalnym wycofaniu piłki przez Grzegorza Krychowiaka, który nie dostrzegł źle ustawionego i nieprzygotowanego Jana Bednarka.

Przypomnijmy, że Paulo Sousa już na początku swojej pracy z reprezentacją Polski zaznaczył, że Szczęsny będzie pierwszym bramkarzem w naszej kadrze.

Pozostali bramkarze w polskiej drużynie na Euro 2020 to Łukasz Fabiański i Łukasz Skorupski.

Czytaj też:
Lewandowski z kolejnym rekordem w reprezentacji
Polacy nie klęknęli przed meczem

Źródło artykułu: