Pokaz siły Belgów. "Piłkarska poezja", "Meczycho!"

PAP/EPA / Martin Meissner / Na zdjęciu: reprezentanci Belgii
PAP/EPA / Martin Meissner / Na zdjęciu: reprezentanci Belgii

Reprezentacja Belgii odniosła drugie zwycięstwo na Euro 2020. W czwartek w imponujący sposób odrobiła straty w meczu z Danią i triumfowała 2:1.

Duńczycy mocno zaskoczyli Belgów zaangażowaną i agresywną grą od początku spotkania, czego efektem był gol strzelony już w 99. sekundzie meczu (WIĘCEJ). To była jedyna bramka, jaka padła w pierwszej połowie tego meczu.

Po zmianie stron Belgowie popisali się kilkoma koronkowymi akcjami, a dwie z nich zamienili na gole. W 55. minucie Romelu Lukaku wpadł w pole karne, zagrał do Kevina De Bruyne, a ten do Thorgana Hazarda. Strzał tego ostatniego z sześciu metrów był już tylko formalnością. Kwadrans później Eden Hazard wyłożył piłkę do De Bruyne na 16. metr, ten świetnie przymierzył i wyprowadził swoją reprezentację na prowadzenie.

"Siła, inteligencja, technika - charakterystyka Lukaku, De Bruyne i T. Hazarda. Gol na 1:1 to coś z poezji, piłkarskiej poezji" - napisał na Twitterze Roman Kołtoń z "Prawdy Futbolu".

"Wrócił De Bruyne, wróciła magia w reprezentacji Belgii" - przyznał Michał Kołodziejczyk, dyrektor redakcji Canal+ Sport.

"Nie chcę być monotematyczny, ale nie chce mi się wierzyć, że Belgowie grają na tym samym turnieju w tę samą dyscyplinę co Polacy..." - napisał redaktor WP SportoweFakty, Krzysztof Sędzicki.

Duńczycy przegrali, ale imponowali niemal przez cały mecz. Michał Pol podzielił się obrazkiem, który zapamięta także po zakończeniu mistrzostw.

"Meczycho! Wielkie brawa dla obu zespołów!" - podsumował były bramkarz, Wojciech Kowalewski.

Czytaj także: Euro 2020. Włosi tracą kluczowego zawodnika

ZOBACZ WIDEO: Kibice wściekli na piłkarzy po meczu ze Słowacją. "Nie przyszli nam podziękować za doping. Uciekli do szatni"

Źródło artykułu: