Ogromny pech kapitana Szwedów. To auto jest warte fortunę

Getty Images / UEFA / Na zdjęciu: Sebastian Larsson
Getty Images / UEFA / Na zdjęciu: Sebastian Larsson

Kapitan reprezentacji Szwecji, Sebastian Larsson, zdradził na konferencji prasowej przed meczem ze Słowacją, że miał bardzo niespokojną noc. Wszystko dlatego, że w Eskilstunie spłonął jego samochód.

Już w piątek o godzinie 15:00 Szwedzi rozegrają swoje drugie spotkanie na Euro 2020. W pierwszym zatrzymali Hiszpanów i zdobyli punkt po bezbramkowym remisie. Teraz zmierzą się ze Słowacją i z pewnością ich celem są trzy punkty. Kapitanem Szwedów w tym spotkaniu, podobnie jak w starciu z Hiszpanią, będzie Sebastian Larsson.

W czwartek wystąpił on na konferencji prasowej i przyznał, że za nim bardzo niespokojna noc. W Eskilstunie, gdzie mieszka na co dzień, spłonął jego samochód. - Moja rodzina, moje dziewczyny są bez szwanku i to jest najważniejsze - przyznał, cytowany przez svt.se.

- Jestem też wdzięczny, że stało się to w dzień, a nie w nocy, kiedy spały. Gdy tylko dowiedziałem się, że moim dziewczynom nic nie jest, kompletnie nie miało to już na mnie wpływu.

W czasie pożaru żony i dzieci piłkarza nie było w domu. Policję zaalarmował sąsiad zawodnika. Wszystko wskazuje na to, że pożar wywołany został przez samozapłon.

Dziennik "Expressen" doniósł, że spalony samochód to najprawdopodobniej zeszłoroczny model BMW xDrive45e, wart prawie 400 tysięcy złotych.

Czytaj także:
Christian Eriksen wysłał wiadomość do kolegów z reprezentacji. Wymowne słowa
Ale pudło w meczu Holandia - Austria! To musiał być gol (WIDEO)

ZOBACZ WIDEO: Sportowcy ukrywają swoje problemy? "Sport jest dla nich formą zarobku. Nie chcą tego tracić"

Źródło artykułu: