W seniorskiej piłce Eriksson przepracował na ławce trenerskiej aż 42 lata. Doświadczony szkoleniowiec prowadził między innymi angielską kadrę, Manchester City, Romę, czy Lazio Rzym. Ma na swoim koncie zdobycie Pucharu UEFA oraz mistrzostwa Włoch.
Przed rozpoczęciem rywalizacji w "polskiej" grupie 73-latek wieszczył sukces reprezentacji Szwecji. - Największym atutem zespołu jest organizacja, drużyna prezentuje się też bardzo dobrze pod względem fizycznym. Piłkarze są silni, trudno strzelić im gola. Selekcjoner Janne Andersson wykonuje fantastyczną pracę. Drugi raz z rzędu zakwalifikowaliśmy się na wielką imprezę, graliśmy też przecież na mundialu. Mamy mocny zespół. Może nie na tyle, by myśleć o strefie medalowej, ale powinniśmy celować w ćwierćfinał - mówił nam Eriksson.
Z Polską nie warto grać na remis
Na razie drużyna narodowa nie zawodzi jego oczekiwań. Po dwóch kolejkach fazy grupowej ekipa Anderssona ma na koncie cztery punkty. W środę (18.00) Szwedzi zmierzą się w Petersburgu z reprezentacją Polski. Remis Biało-Czerwonych z Hiszpanią sprawia, że w przypadku zwycięstwa nad Szwecją uzyskamy przepustkę do fazy pucharowej.
ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"
- Czeka nas wspaniałe spotkanie. Wszyscy wiemy, jaki ciężar gatunkowy ma dla Polski nadchodzący mecz. Sytuacja w grupie ciągle jest otwarta, każdy może awansować. Szwecja znajduje się w komfortowej sytuacji, nie musi za wszelką cenę dążyć do zdobycia gola. Nie sądzę jednak, by Andersson postawił wyłącznie na defensywę - komentuje w rozmowie z WP SportoweFakty Sven-Goran Eriksson.
- Mówimy o zespole, który zawsze przywiązuje dużą wagę do obrony i potrafi neutralizować atuty przeciwnika, jednak w starciu z Polską będziemy też atakować. Gra na remis byłaby niebezpieczna, a z waszą reprezentacją szczególnie ryzykowna. Uważam, że Polacy dobrze spisują się w ataku, potrafią strzelić gola z niczego - dodaje.
Wszystkie oczy na Isaka
Najjaśniejszym punktem szwedzkiej drużyny jest 21-letni Alexander Isak. Napastnik Realu Sociedad imponuje formą. Najpierw sprawiał ogromne problemy Hiszpanii, zaś w meczu ze Słowacją popisał się fantastycznym prostopadłym podaniem i w efekcie wydatnie przyczynił do wywalczenia rzutu karnego. Już od kilku miesięcy pochodzącego z Erytrei piłkarza łączy się z największymi markami, a udany turniej może przyspieszyć transfer.
- Na Euro 2020 radzi sobie po prostu świetnie. Ale nie zapominajmy, że zaliczył też bardzo udany sezon w barwach Realu Sociedad. Ma dopiero 21 lat, a już prezentuje wysokie umiejętności. Niekoniecznie musi niebawem zmienić drużynę na silniejszą, bo gra w solidnym zespole. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, czy wkrótce dołączy do klubu pokroju Realu Madryt czy Barcelony - ocenia Eriksson.
Uwaga na Lewandowskiego. Jest wielki
Szwed obawia się, że w środowy wieczór na pierwszym planie znajdzie się inny napastnik.
- Nasza drużyna powinna bardzo obawiać się Roberta Lewandowskiego. Co więcej, Szwecja się go boi! Lewandowski jest już na tej samej półce co Lionel Messi i Cristiano Ronaldo. Niesamowity piłkarz i genialny strzelec. Nie tylko w tym sezonie regularnie zdobywa gole, robi to od wielu lat. Dokonuje niesamowitych rzeczy zarówno w Bayernie Monachium, jak i reprezentacji - mówi nam były selekcjoner Anglików.
Kilka dni temu nad Lewandowskim rozpływał się hiszpański napastnik Alvaro Morata. Przed spotkaniem obu drużyn w Sewilli stwierdził, że "Lewy" jest "ikoną oraz jednym z najlepszych napastników wszech czasów".
- W historii futbolu było wielu niesamowitych napastników, ale jestem w stanie zgodzić się z Moratą, że to jeden z najlepszych snajperów wszech czasów. Jest po prostu wielki. W starciu z Hiszpanią cała polska drużyna pokazała niesamowite serce do gry. Zawodnicy Paulo Sousy mogą być dla nas bardzo niebezpieczni - ocenia Szwed.
Hiszpania rozczarowuje
Ekspert przestrzega przed Biało-Czerwonymi tym bardziej, że ceni Paulo Sousę. Spotkał się z Portugalczykiem pod koniec lat 80., gdy prowadził Benficę Lizbona. Jego zdaniem zatrudnienie Sousy to doskonały wybór Polskiego Związku Piłki Nożnej. Eriksson jest natomiast zawiedziony postawą Hiszpanii. La Furja Roja nieoczekiwanie znalazła się w trudnej sytuacji, przed ostatnią kolejką ma jedynie dwa punkty.
- Postawa drużyny Luisa Enrique to rozczarowanie. Mają przecież wielu niesamowitych piłkarzy, ale nie czerpią z tego korzyści. Trzymają piłkę, wymieniają kolejne podania, lecz nic z tego nie wynika. Nie lubię takiego futbolu - kończy szwedzki trener.
Czytaj także:
Euro 2020. Holandia bezlitosna dla Macedonii Północnej
Gianluigi Donnarumma bardzo blisko transferu do PSG