Paulo Sousa zdenerwował się pytaniem dziennikarza TVP! "Nie rozumiem"

Materiały prasowe / TVP Sport / Na zdjęciu: Paulo Sousa podczas rozmowy z Radosławem Przybyszem w TVP Sport
Materiały prasowe / TVP Sport / Na zdjęciu: Paulo Sousa podczas rozmowy z Radosławem Przybyszem w TVP Sport

Paulo Sousa do tej pory sprawiał wrażenie człowieka bardzo opanowanego i spokojnego w kontaktach z mediami. Podczas wtorkowej rozmowy z Radosławem Przybyszem z TVP Sport usłyszał pytanie, po którym nie krył zdenerwowania.

- Czy niezależnie od wyniku meczu ze Szwecją będzie pan nadal pracował z reprezentacją Polski? - to pytanie, które Paulo Sousa usłyszał pod koniec rozmowy z Radosławem Przybyszem, dziennikarzem TVP Sport, w programie "Łączy nas Euro".

Portugalczyk sprawiał wrażenie zaskoczonego i poirytowanego. - Nie rozumiem - odparł. - Skupiamy się na meczu ze Szwecją, który jest najważniejszy, a pan zadaje mi takie pytanie... Teraz liczy się tylko środowe spotkanie, a potem będziemy szli dalej - dodał Sousa.

Dziennikarz TVP Sport wyjaśnił, że chodzi mu o wcześniejsze wypowiedzi Sousy "o zmienianiu kultury gry, budowaniu drużyny na przyszłość".

ZOBACZ WIDEO: Tymoteusz Puchacz mówi o nauce podczas zgrupowania. "Spełniają się moje najskrytsze marzenia"

- Tak, mówię o tym od początku, nie wy. Tego nie osiąga się w jeden dzień, zwłaszcza w reprezentacji. Potrzeba czasu, do rozwoju, do zbudowania podwalin, by zmienić nasz model gry i nasze mentalne nastawienie. Cały czas mówię o procesie, w tym momencie etapem rozwoju jest mecz ze Szwecją. Tylko zwycięstwo pozwoli nam iść do przodu i dalej się rozwijać - dodał Sousa na koniec rozmowy.

Radosław Przybysz wyjaśnił na Twitterze całą sytuację. "Liczyłem na jakąś deklarację, ale wybrałem zły czas. Drugi raz bym go (pytania o przyszłość Sousy - przyp. red.) nie zadał" - napisał dziennikarz TVP Sport.

Mecz Szwecja - Polska zadecyduje o losach Biało-Czerwonych na Euro 2020 (turniej odbywa się w 2021 r., został przełożony ze względu na pandemię). Nasza reprezentacja zagra w 1/8 finału tylko w przypadku zwycięstwa ze Szwedami. Remis lub porażka oznaczać będzie pożegnanie z turniejem. We wcześniejszych spotkaniach Polacy przegrali ze Słowakami 1:2 i zremisowali z Hiszpanami 1:1.

Umowa Paulo Sousy z PZPN obowiązuje do końca 2021 r. (do zakończenia eliminacji MŚ 2022). Zbigniew Boniek w niedawnej rozmowie z Szymonem Jadczakiem w WP SportoweFakty podkreślił, że jest zadowolony z pracy Portugalczyka.

 - Uważam, że Sousa jest bardzo dobrym trenerem i inteligentnym facetem. Gdybyśmy mieli więcej Sousów w Polsce, to nasza piłka by wyglądała lepiej - stwierdził Boniek (więcej TUTAJ>>).

Wcześniej w rozmowie z TVP Sport prezes PZPN zapewnił, że nie zwolni Sousy, jeśli Polska odpadnie z Euro po fazie grupowej. - Posada Paulo Sousy nie jest uzależniona od wyniku na Euro. Ja go na pewno nie zwolnię - stwierdził.

Przypomnijmy, że we wtorek pojawiły się informacje o zainteresowaniu Sousą ze strony włoskiego klubu Spezia Calcio (więcej TUTAJ>>).

Mecz Szwecja - Polska odbędzie się w środę, 23 czerwca, o godz. 18.00 na Stadionie Kriestowskij w Sankt Petersburgu. Transmisja w TVP 1, TVP 4K, tvpsport.pl oraz w aplikacji mobilnej. Relacja tekstowa w WP SportoweFakty.

Czytaj także: Paulo Sousa odmienił polskich piłkarzy. Szczęsny zdradza ważny szczegół

Źródło artykułu: