Do sieci trafiło nagranie ukazujące ten incydent. Opublikował je obecny na meczu dziennikarz "Bilda" Tobi Altschaeffl.
Żurnalista podkreślił, że mężczyzna, który wbiegł na murawę z tęczową flagą, otrzymał "wielkie brawa od niemieckich fanów".
Serwis spox.com donosi, że krótko przed tym zdarzeniem węgierscy fani skandowali: "Niemcy, Niemcy, homoseksualiści".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest duńskich fanów dla Christiana Eriksena. Robi wrażenie!
Przekazano również, że wielu niemieckich fanów przybyło na stadion z tęczowymi flagami, które mają być wyrazem tolerancji.
Był taki pomysł, by w kolorach tęczy podświetlić Allianz Arenę, na której odbywa się mecz Niemcy - Węgry. To rozwiązanie nie uzyskało jednak aprobaty UEFA.
Niemcy w ten sposób odpowiadają na politykę Węgier, która nie sprzyja osobom LGBTQ.
- Sytuacja na Węgrzech jest problematyczna. To było polityczne działanie wspierające węgierski rząd, który właśnie zatwierdził prawo marginalizujące społeczność LGBTQ. To świetnie pokazuje, w jakim miejscu są dziś Węgry jako państwo. Nie wróży to dobrze międzynarodowym turniejom w tym kraju - mówiła ostatnio Piara Powar, dyrektor wykonawczy organizacji FARE, cytowana przez "The Guardian".
Flitzer mit Regenbogen-Flagge bei der ungarischen Hymne. Großer Applaus von den deutschen Fans. pic.twitter.com/5S88tgod68
— Tobi Altschäffl (@altobelli13) June 23, 2021
Czytaj także:
> Liverpool zablokował gwiazdę. Koniec marzeń!
> Euro 2020: Polska kończy na dnie, zobacz tabelę