Planem minimum reprezentacji Polski na Euro 2020 był awans do 1/8 finału. Sprawa skomplikowała się, gdy w pierwszym meczu przegraliśmy ze Słowacją (1:2). Remis z Hiszpanią (1:1) ostatecznie nic nam nie dał, bo na koniec musieliśmy ograć Szwecję, a zeszliśmy z boiska pokonani (2:3).
Po spotkaniu nasi piłkarze byli załamani i rozczarowani. Mieli bowiem świadomość, że brakowało niewiele. Przegrywaliśmy 0:2, a nagle zrobiło się 2:2. Jeden gol mógł sprawić, że cały kraj wpadłby w euforię.
Kamil Glik po odpadnięciu z turnieju nie próbuje czarować kibiców. Pisze wprost, że Biało-Czerwoni zawiedli. Nie zmienia to jednak faktu, że jest dumny z kolegów.
"Tak wiem... zawiedliśmy, nie spełniliśmy waszych i naszych marzeń... ale wiem, że ta drużyna zrobiła WSZYSTKO, co mogła, tego jestem pewien! DZIĘKUJĘ WAM ZA WSPARCIE" - pisze środkowy obrońca na Instagramie.
Zbigniew Boniek zabrał głos na temat przyszłości Paulo Sousy! Zdradził, czego zabrakło reprezentacji podczas Euro 2020 >>
Euro 2020: fatalny bilans Polski. Tylko trzy zespoły gorsze od nas >>
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujący komentarz szwedzkiego kibica. Wolał zremisować niż wygrać z Polską