Reprezentacja Niemiec była o krok od pożegnania się z Euro 2020 już po fazie grupowej. Wyrzucić z turnieju mogli ich Węgrzy, którzy byli blisko sprawienia sensacji w meczu w Monachium.
"Zwycięski remis" (2:2) naszym zachodnim sąsiadom uratował dopiero w 84. minucie Leon Goretzka. Całe Niemcy odetchnęły wówczas z ulgą.
- Były problemy z tyłu, brak "wejść" z przodu. Nie było pasji, woli walki czy zawziętości, którą podziwialiśmy w meczu z Portugalią - ocenił występ swoich rodaków na łamach "Bildu" Lothar Matthaeus.
Najbardziej dostało się trenerowi. Według Matthaeusa Joachim Loew musi w końcu się "obudzić" i dokonywać właściwych wyborów kadrowych. - Ponownie polegał na zawodnikach, którzy kolejny raz go zawiedli. W końcu musi się obudzić - skrytykował selekcjonera Niemiec, który po turnieju żegna się ze swoją posadą.
- Teraz musi podejmować właściwe decyzje, niezależnie od tego czy zawodnik jest z nami od dziesięciu lat, czy tylko od dwóch miesięcy. Musi pozwolić grać najlepszym - dodał.
Przed Loewem i jego Niemcami teraz faza pucharowa. Marząc o wielkim wyniku tutaj nie ma już miejsca na wpadki i słabą grę. W 1/8 ich rywalem będą Anglicy, a mecz rozegrany zostanie we wtorek 29 czerwca na Wembley (godz. 18:00).
Zobacz także:
Na nim mecz z Anglią na Wembley nie robi efektu "wow". "Są gorsze mecze do rozegrania"
Dalsza część "tęczowej afery". Najpierw skandal, potem wymowna reakcja bohatera Niemiec
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujący komentarz szwedzkiego kibica. Wolał zremisować niż wygrać z Polską