W sobotę rozpoczyna się 1/8 finału Euro 2020, a dla polskich kibiców emocje się skończyły. Porażka ze Słowacją (1:2), remis z Hiszpanią (1:1) i przegrana ze Szwecją (2:3) sprawiły, że w swojej grupie zajęliśmy ostatnie miejsce.
Wszyscy czują duży niedosyt, bo celem minimum było wyjście z grupy. Obecnie trwa analiza, co sprawiło, że się nie udało. Niektórzy twierdzą, że trzeba zwolnić trenera Paulo Sousę, a inni szukają winnych w piłkarzach.
Marek Koźmiński był gościem programu "Sprawdzam" w TVN24. Wiceprezes PZPN, który startuje w wyborach na prezesa, nie miał problemu z tym, aby wymienić z imienia i nazwiska gracza, który był największym rozczarowaniem.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej z Paulo Sousą? Jasne stanowisko byłego reprezentanta
- Najlepsi zawodnicy reprezentacji w ostatnich latach mogli zagrać lepiej. Nikt się nie obrazi, jak wymienię Grześka Krychowiaka, który trzy miesiące temu był najlepszy na Wembley (w meczu z Anglią w el. MŚ 2022 - przyp. red.). To kuriozum jest widoczne. Potrzebowaliśmy ich w najlepszej formie, a tak nie było - mówi Koźmiński.
Z wiceprezesem PZPN z pewnością wiele osób się zgodzi. Grzegorz Krychowiak w meczu ze Słowacją osłabił zespół po dwóch żółtych kartkach. Z Hiszpanią nie mógł zagrać, a przeciwko Szwedom znowu prezentował się przeciętnie.
"Nie rozumiem, dlaczego Sousa tego nie zauważył". Smuda zdziwiony decyzją Portugalczyka >>
Tę decyzję Sousy trudno wytłumaczyć. "Jak mógł go tak potraktować?" >>