Włosi byli wielkim faworytem w starciu z Austriakami, ale skazywany na pożarcie rywal postawił im poprzeczkę bardzo, ale to bardzo wysoko.
Ba! To właśnie Austriacy byli bliżej zwycięstwa w regulaminowym czasie gry. Podopiecznych Roberto Manciniego uratował VAR, który anulował gola zdobytego przez Marko Arnautovicia.
To był impuls dla szkoleniowca reprezentacji Włoch, który w końcu zdecydował się na zmiany. Jedną z nich było wpuszczenie na boisko Federico Chiesy. Ten odwdzięczył się w sposób perfekcyjny.
ZOBACZ WIDEO: Były reprezentant Polski surowo ocenia Zbigniewa Bońka. "Człowiekiem, który zarządza PZPN jest marketingowiec"
W piątej minucie dogrywki Leonardo Spinazzola dostrzegł niepilnowanego Chiesę, ten przyjął piłkę barkiem, potem poprawił nogą - jednocześnie zwodząc obrońcę, a następnie strzelił mocno lewą nogą tuż przy słupku! Daniel Bachmann był bez szans.
- Federico Chiesa wyszedł z problemów jak wielki mistrz. Wydawało się, że piłka ucieka i co on wtedy zrobił? Mamy tu na Wembley artyzm! - krzyczał komentujący mecz na antenie TVP Sport Rafał Wolski.
Po 105 minutach gry to Włosi są bliżej ćwierćfinału Euro 2020, bo tuż przed końcem pierwszej części dogrywki gola na 2:0 dołożył jeszcze Matteo Pessina.
Długo szukali tej dziury... daje Włochom upragnionego gola w dogrywce #tvpsport #strefaeuro #euro2020 pic.twitter.com/eEusJmPlvm
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 26, 2021
Zobacz także:
Pierwsza drużyna w ćwierćfinale Euro 2020. Eksplozja duńskiego dynamitu