Droga reprezentacji do fazy pucharowej Euro 2020 znacznie różniła się. Walia mocno wystartowała i po remisie 1:1 ze Szwajcarią, zwyciężyła 2:0 z Turcją. Późniejsza porażka 0:1 z Włochami nie kosztowała podopiecznych Roberta Page'a utraty miejsca premiowanego awansem. Dania po porażkach 0:1 z Finlandią i 1:2 z Belgią musiała ratować się przed odpadnięciem w trzecim meczu grupowym. Po zdemolowaniu 4:1 Rosjan również znalazła się na drugim miejscu w tabeli.
Przed pierwszym w historii meczem tych drużyn w turnieju, na fali wznoszącej była Dania. Pierwsza bramka, zdobyta w 27. minucie przez Kaspera Dolberga, była tego potwierdzeniem. Napastnik biegał bezkarnie przed polem karnym, a grupa reprezentantów Walii tylko mu się przyglądała. Dolberg nie czekał na lepsze zaproszenie, ułożył sobie futbolówkę na prawej stopie i huknął w narożnik bramki. Danny Ward rzucił się, ale nic nie zdziałał.
Nie dość, że część sektorów w Amsterdamie jest wypełniona czerwonymi krzesełkami, to na dodatek dostępne miejsca zajęli kibice obu ekip w czerwonych koszulkach. Uśmiechali się i podskakiwali Duńczycy, ale też mieli powód do małego niedosytu. Po pierwszym golu Kaspera Dolberga zakotłowało się kilkakrotnie pod bramką Walii, ale futbolówka nie wpadła do niej po raz drugi w pierwszej części.
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski potrzebuje przebudowy? "Sousa powinien szlifować to, co zaczął"
Na Walię spadały nieszczęścia. Nie potrafiła udokumentować niezłego początku strzałem do bramki Kaspera Schmeichela, później straciła gola oraz zawodnika. Connor Roberts zszedł z boiska z powodu kontuzji, a jego zmiennikiem w 41. minucie był Neco Williams.
Po przerwie nie było lepiej z perspektywy zespołu z Wysp Brytyjskich, który oddalał się od sprawienia niespodzianki w drugich mistrzostwach Europy z rzędu. W 48. minucie Kasper Dolberg strzelił gola na 2:0. Tym razem przymierzył z bliska do bramki po koszmarnym wybiciu walijskiego defensora. Wskazanie najlepszego zawodnika spotkania było coraz mniej skomplikowanym zadaniem.
Dolberg zaliczył wielki powrót do Amsterdamu, w którym reprezentował Ajax od 2015 do 2019 roku. To w barwach klubu ze stolicy Holandii przedstawił się dużemu europejskiemu futbolowi. W sobotę błyszczał w kontynentalnym czempionacie, zepchnął w cień między innymi Garetha Bale'a oraz Aarona Ramseya. Gwiazdy Walii miały problem z kreowaniem sytuacji podbramkowych.
W 69. minucie Dolberg opuścił boisko przy akompaniamencie głośnych braw z sektorów zajmowanych przez kibiców Danii. Zastąpił go Andreas Cornelius i pomógł w przytrzymaniu piłki na połowie przeciwnika. Dania wygrała ostatecznie 4:0, a trzeci cios zadał przeciwnikom Joakim Maehle w 88. minucie. Wynik ustalił w doliczonym czasie Martin Braithwaite.
Dania zagra w ćwierćfinale z zespołem lepszym w starciu Holandii z Czechami.
Walia - Dania 0:4 (0:1)
0:1 - Kasper Dolberg 27'
0:2 - Kasper Dolberg 48'
0:3 - Joakim Maehle 88'
0:4 - Martin Braithwaite 90'
Składy:
Walia: Danny Ward - Connor Roberts (41' Neco Williams), Joe Rodon, Chris Mepham, Ben Davies - Joseff Morrell (60' Harry Wilson), Joe Allen - Daniel James (78' David Brooks), Aaron Ramsey, Gareth Bale - Kieffer Moore (78' Tyler Roberts)
Dania: Kasper Schmeichel - Andreas Christensen, Simon Kjaer (77' Joachim Andersen), Jannik Vestergaard - Jens Stryger Larsen (77' Nicolai Boilesen), Pierre-Emile Hojbjerg, Thomas Delaney (60' Mathias Jensen), Joakim Maehle - Mikkel Damsgaard (60' Christian Norgaard), Kasper Dolberg (69' Andreas Cornelius), Martin Braithwaite
Żółte kartki: Rodon, Moore, Brooks, Bale (Walia)
Czerwona kartka: Harry Wilson (Walia) /90' - za faul/
Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy)
Czytaj także: Kandydaci na gwiazdy Euro 2020. Wśród nich jest Polak
Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Euro 2020 to też turniej nowości