"Nigdy nie podawaj bramkarzowi w światło bramki". Stare hasło, ale wiecznie żywe. Sprawdziło się w 20. minucie meczu Chorwacja - Hiszpanii.
Chorwaci nie oddali strzału na bramkę, a zdołali objąć prowadzenie w walce o ćwierćfinał Euro 2020. Pomógł im w tym duet Pedri - Unai Simon.
Podopieczni Luisa Enrique mieli wszystko pod kontrolą. Dominowali, tworzyli sobie akcje i dość swobodnie grali piłką. Niestety dla nich jedno takie zagranie kosztowało utratę bramki.
Pedri wycofał piłkę do własnego bramkarza. Unai Simon chciał ją przyjąć, lecz nie trafił w futbolówkę, a tylko lekko ją tracił. To okazało się niewystarczające, a piłka po chwili wtoczyła się do pustej bramki...
- O Jezu co tu się stało! To jest niebywałe. Oszaleli Chorwaci, a my oglądaliśmy kiksa tego turnieju. To jest nieprawdopodobne - krzyczał na antenie TVP Sport komentujący mecz Jacek Laskowski.
Aj Jezus Maria, jaki błąd ̶B̶o̶r̶u̶c̶a̶ Simona
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 28, 2021
CO TAM SIĘ WYDARZYŁO #strefaEuro pic.twitter.com/oZdzYx2asC
Zobacz także:
Luka Modrić znów to zrobił. Absolutny majstersztyk [WIDEO]
Kibice oburzeni tym, co Cristiano Ronaldo zrobił po meczu. Czy to przystoi kapitanowi?
ZOBACZ WIDEO: To była najgorsza z możliwych decyzji. "Zbigniew Boniek popsuł wszystko"