Niemcy odpadli z Euro 2020 w 1/8 finału, ale jednym z zawodników, którzy pokazali się z dobrej strony w turnieju, jest Leon Goretzka. Potwierdził on wysoką formę, czym wzbudził jeszcze większe zainteresowanie innych klubów.
Bayern Monachium ma teraz problem, bo kontrakt pomocnika jest ważny do 2022 roku. Negocjacje ws. przedłużenia nie będą łatwe, o czym informuje "Sport Bild". 26-latek w tej chwili ma jedne z najniższych zarobków w drużynie i liczy na wielką podwyżkę.
5-6 mln euro brutto za rok obecnie dostaje Goretzka. 26-latek przy nowej umowie celuje w 10 mln euro za sezon. To i tak dużo mniej od największych gwiazd. Thomas Mueller, Manuel Neuer czy Leroy Sane dostają po 15 mln euro, a Robert Lewandowski około 20 mln euro za rok.
ZOBACZ WIDEO: Słynne powiedzenie o grze Niemców nieaktualne. "Ich problemy są długotrwałe"
Bawarczycy znani się z tego, że ostrożnie rozdają wysokie kontrakty w drużynie. Może zatem nie być woli, aby dać niemieckiemu piłkarzowi 10 mln euro. Tym bardziej że na nowe umowy i także podwyżki czekają Joshua Kimmich, Kingsley Coman czy Nicklas Suele.
Goretzka podobno chce zostać w Monachium, w czym utwierdziła go rozmowa z nowym trenerem Julianem Nagelsmannem. Jeżeli jednak nie dogada się w kwestii pensji, to za rok mógłby odejść za darmo. Tak skończyło się w przypadku Davida Alaby, który nie dostał oczekiwanej podwyżki.
Niespodzianka w głosowaniu fanów. Robert Lewandowski znalazł pogromcę >>
"Pisał, że porwie mi dzieci". Polski piłkarz nie odpuścił hejterowi >>