- Euro 2020 (z powodu pandemii koronawirusa odbywa się w 2021 r. - przyp. red.) było niesprawiedliwe dla fanów i wyzwaniem dla drużyn ze względu na ogromne różnicę w dystansach, jakie musieli pokonać podczas całego turnieju - ocenił w wywiadzie dla BBC Aleksander Ceferin.
Szef UEFA dodał, że nie poprze więcej takiej formuły rozgrywania mistrzostw Europy, jak to ma miejsce w tym roku. Turniej, w finale którego zagrają Włochy i Anglia (w najbliższą niedzielę o godz. 21:00 na Wembley w Londynie), jest rozgrywany w 11 państwach, by uświetnić 60. rocznicę powstania europejskiej federacji.
Dziennikarze BBC przypomnieli, że najwięcej czasu w podróżach pomiędzy arenami Euro 2020 spędzili Szwajcarzy (15 485 km), podczas gdy Szkoci tylko 1108 km.
ZOBACZ WIDEO: Nowe oblicze reprezentacji Anglii. "To nowość"
- Ten format był zbyt wymagający. Nie zamierzam go więcej popierać. Musieliśmy dużo podróżować do krajów o różnych jurysdykcjach, różnych walutach, krajach Unii Europejskiej i spoza UE, więc nie było to łatwe - podkreślił prezydent UEFA.
Zdaniem Ceferina, Euro 2020 jest jednak najciekawszym turniejem w historii. - To było wyjątkowe Euro. Nigdy nie widziałem tak dramatycznych mistrzostw Europy ze świetnymi meczami i zaskakującymi rozstrzygnięciami - podsumował 53-letni Słoweniec.
Zobacz:
Szalone sceny w Anglii. "Piłkarze otworzyli pudełko pełne szczęścia"
Euro 2020: brak Dariusza Szpakowskiego w finale to wydarzenie bez precedensu. W XXI wieku tego jeszcze nie było