Włodzimierz Lubański wskazał faworyta finału Euro 2020. "Daję im lekką przewagę"

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Włodzimierz Lubański
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Włodzimierz Lubański

Mecz Włochy - Anglia elektryzuje cały piłkarski świat. Kto wygra w finale Euro 2020? Wielu ekspertów twierdzi, że tutaj nie ma zdecydowanego faworyta. Włodzimierz Lubański w portalu meczyki.pl jednak wskazał, kto jego zdaniem ma większe szanse.

Kto wygra finał Euro 2020? To aktualnie najważniejsze pytanie w światowym futbolu. W niedzielę o mistrzostwo Europy zagrają reprezentacje Włoch i Anglii. Wszyscy oczekują wielkiego widowiska na stadionie Wembley.

Większość ekspertów z dużą ostrożnością wypowiada się na temat tego, kto sięgnie po trofeum. Włosi i Anglicy w tym turnieju pokazywali, że potrafią grać bardzo efektownie. Włodzimierz Lubański jednak ma swój typ na finał.

Swoją opinię opiera m.in. na tym, jak obie drużyny zaprezentowały się na tle reprezentacji Polski. Jesienią ubiegłego roku w Lidze Narodów zremisowaliśmy z Włochami 0:0, a potem przegraliśmy 0:2. Z kolei Anglia pokonała nas 2:1 w eliminacjach MŚ 2022.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z mistrzostw". Wszystko jasne! Anglia w finale Euro 2020! [CAŁY ODCINEK]

- Z tego, co do tej pory widziałem na tym turnieju, daję lekką przewagę Włochom. Na finał można nawet spojrzeć z naszej perspektywy, bo Polska grała w ostatnim czasie z obiema ekipami. Włosi absolutnie nas zmiażdżyli. Są zespołem, który prezentuje pod każdym względem piłkę najbardziej nowoczesną - mówi Lubański w portalu meczyki.pl.

Legendarny polski piłkarz dodał też, że w finałach wszystko jest możliwe. Spodziewa się pojedynku bardzo widowiskowego, a w dodatku "walki na śmierć i życie". Jak będzie, przekonamy się w niedzielę 11 lipca o godzinie 21. Finał Euro 2020 będzie transmitowany na żywo w TVP 1, TVP Sport i WP Pilot.

Spinazzola ocenił szanse na zwycięstwo Włoch. Ma szalony pomysł, jeśli triumfują >>

Euro 2020: ostatnia rekordowa premia do zgarnięcia. Włosi i Anglicy mają o co walczyć >>

Źródło artykułu: