W tym artykule dowiesz się o:
"Bild"
"Hummels strzelił na zwycięstwo Francuzów. Mistrzowie świata z wdzięcznością przyjęli ten prezent" - piszą w relacji po meczu Niemcy - Francja na Euro 2020 dziennikarze "Bilda".
Zwracają uwagę na świetne pierwsze 15 minut w wykonaniu ich reprezentacji. Im dalej w las, bym jednak było coraz gorzej.
"Przez 15 minut Niemcy mieli 60 proc. posiadania piłki i całkowicie wyeliminowali z gry supergwiazdę Mbappe. Później francuskie gwiazdy odpaliły, bezlitośnie pokazały swoją brutalną indywidualną siłę, kontrolę nad piłką i szybkość. Niemcy nie mieli pomysłu, by narazić francuską bramkę na poważnie niebezpieczeństwo" - opisują żurnaliści.
"Der Spiegel"
"Zero punktów na otwarcie. Przeciwko mistrzom świata z Francji niemiecka reprezentacja nie zagrała wystarczająco ofensywnie" - analizują dziennikarze "Der Spiegel".
Podkreślają, że reprezentacja Francji w Monachium mogła wygrać jeszcze wyżej. "Nasi rywale byli bardziej precyzyjni w swoich atakach. Dwa razy zostali złapani na spalonym - przy golach Mbappe i Benzemy".
ZOBACZ WIDEO: Kibice wściekli na piłkarzy po meczu ze Słowacją. "Nie przyszli nam podziękować za doping. Uciekli do szatni"
"Kicker"
"Pechowy Hummels" - rozpoczynają pomeczową relację redaktorzy "Kickera". Przypominają, że to pierwsza porażka reprezentacji Niemiec na otwarcie mistrzostw Europy.
"Niemcy szybko straciły gola po niefortunnej samobójczej bramce. Później nie mogli już odzyskać sił" - komentują.
Sport1
"Gorzka porażka Niemców" - stwierdzają żurnaliści serwisu sport1.de. Ci - podobnie jak ich koledzy po fachu - zaznaczają, że nasi zachodni sąsiedzi ponieśli niefortunną przegraną z Francuzami.
"Porażkę na otwarcie przypieczętowała samobójcza bramka Matsa Hummelsa. Niemiecka kadra grała z entuzjazmem, wiele rzeczy poszło dobrze, ale brakowało naprawdę zorganizowanej gry w ofensywie, z wyjątkiem kilku obiecującymi impulsami w drugiej połowie" - przyznają.
t-online.de
"Reprezentacja Niemiec nadążała za Francją, ale po prostu nie mogła trafić do bramki. Mats Hummels stał się postacią tragiczną" - czytamy w serwisie t-online.de.
Tutaj również pada stwierdzenie "niefortunna porażka". "Z drugiej strony kadra Loewa ma szczęście, że ostatecznie porażka nie była wyższa. Francja strzeliła jeszcze dwa gole w drugiej połowie, tyle że z pozycji spalonych" - przyznają redaktorzy z Niemiec.