- Pewnie Zbigniew Boniek broniąc swojej decyzji chciał pokazać światu, zobaczcie trener wie wszystko o rywalu i rozłożył mecz na czynniki pierwsze. Odnosząc się do tej odprawy, to tam nie ma nic wyjątkowego. Duży niesmak, chyba wszyscy to poczuliśmy. Niektórzy kibice bronią tej decyzji. To nie na tym polega. Piłkarze mają świadomość, że polegli. Nikt z nas nie czułby się dobrze - mówi Radosław Majdan, były reprezentant Polski.