W pierwszym marcowym meczu pod wodzą Paulo Sousy niespodziewanie w podstawowej jedenastce reprezentacji Polski zabrakło Kamila Glika, który w kolejnych spotkaniach udowodnił, że pozostaje liderem defensywy reprezentacji Polski. - Na pierwszy mecz Adam Nawałka nie powołał Kamila Glika i doskonale pamiętam, co się wówczas mówiło w kuluarach - przypomina Piotr Żelazny, założyciel magazynu "Kopalnia - Sztuka Futbolu". - Mówiło się, że kazał mu nie powołać Glika Zbigniew Boniek, oczywiście niczego nie sugeruję - dodał Żelazny. - Jeśli chodzi o Kamila Glika i prezesa Bońka, też to słyszałem. Paulo Sousa przychodząc, musiał skądś zaczerpnąć wiedzę i pewnie zaczerpnął ją od prezesa - dodał Radosław Majdan, ekspert Canal Plus Sport w programie "Prosto z mistrzostw".