Golden Boy: Jesus Soto Karass vs Juan Carlos Abreu walką wieczoru na gali w Tucson

Facebook / Juan Carlos Abreu
Facebook / Juan Carlos Abreu

Pojedynek czołowych pięściarzy wagi półśredniej, którzy w przeszłości uważani byli za kandydatów do mistrzostwa świata, ale po kilku porażkach ich pozycja w rankingach nieco spadła. Obaj zamierzają jednak wrócić na szczyt. Na żywo w Fightklubie.

Jesus Soto Karass nie ma ostatnio najlepszej passy. Meksykanin nie wygrał żadnej z pięciu poprzednich walk, choć przyznać trzeba, że wszystkich rywali miał z najwyższej półki. Jego seria porażek rozpoczęła się w grudniu 2013 roku od przegranej z Keithem Thurmanem o tymczasowy pas WBA World w wadze półśredniej. Pół roku później przyszła porażka z Devonem Alexandrem, wreszcie w kwietniu 2016 roku remis z Yoshihiro Kamegai. Z Japończykiem Karass walczył też pięć miesięcy później i tym razem został odesłany do narożnika w ósmej rundzie. Po raz ostatni walczył w sierpniu tego roku i nie sprostał wówczas Mauricio Herrerze.

Mimo słabej serii Meksykanin wierzy, że stać go jeszcze na porywające pojedynki i fantastyczne wygrane, jak choćby ta z lipca 2013 roku, kiedy to pokonał Andre Berto. Karass leżał wówczas na deskach w jedenastej rundzie, w ostatniej wyprowadził jednak decydującą serię ciosów, która zachwiała Amerykaninem i zmusiła go do przerwania walki. Czy podobny scenariusz będzie miała konfrontacja z Abreu?

Dla pochodzącego z Dominikany 30-latka będzie to 24 walka w karierze (19-3-1). Do maja 2013 roku jego kariera rozwijała się modelowo – 15 pojedynków, wszystkie wygrane i tylko jeden rozgrywany na pełnym dystansie. Wówczas jednak na świetnym bilansie zaczęły pojawiać się pierwsze rysy: remis z Puro Pairolem i przegrana z Humberto Soto. W kolejnych walkach Abreu walczył ze zmiennym szczęściem – trzykrotnie zwyciężał, dwa razu opuszczał ring przegrany, m.in. w ostatniej potyczce z Alexem Martinem. Z Amerykaninem poległ na punkty, choć sędziowie w swoim werdykcie nie byli jednomyślni, a rywal w ósmej rundzie był liczony. W Tucson pięściarz z Dominikany będzie próbował udowodnić swoją wartość, a jeśli zwycięży, znów może liczyć na znaczny skok w rankingach.

W Arizonie poza walką wieczoru zaplanowano też kilka innych ciekawie zapowiadających się pojedynków, m.in. dwa starcia w wadze superpiórkowej: Ryan Garcia vs Cesar Alan Valenzuela oraz Hector Tanajara vs Jesus Serrano. Cała gala w nocy z czwartku na piątek na żywo wyłącznie w Fightklubie. Początek transmisji o godz. 4.00.

ZOBACZ WIDEO: Bezdyskusyjny triumf Leo Santa Cruza

Komentarze (0)