Z informacji przekazanych przez ojca sportowca - które cytuje "Daily Mail" - podczas prac na budowie stalowa belka spadła na głowę Williamsa. Doszło do obrzęku mózgu i pęknięcia rdzenia kręgowego.
36-latek w stanie krytycznym trafił do szpitala. Walczył o życie na oddziale intensywnej opieki medycznej. Niestety z Anglii napłynęły tragiczne wieści - były gracz NFL zmarł. We wtorek rano smutną informacją potwierdził dla ESPN agent sportowca.
Mike Williams osierocił partnerkę i ośmioletnią córkę. - Jesteśmy tutaj i czekamy na niego - mówiła ukochana zawodnika, cytowana przez "Daily Mail", gdy jeszcze walczył w szpitalu o życie.
Do NFL Mike Williams został wybrany jako numer cztery w drafcie w 2010 roku. Już w pierwszym sezonie gry był nominowany do nagrody dla najlepszego debiutanta roku. Trzy lata później Tampa Bay podpisała z Williamsem sześcioletni kontrakt, warty aż 40 milionów dolarów.
Czytaj także:
Koszmarny wypadek na motocyklu. Nie żyje Alex Collins
Tragiczna śmierć sportowca. Utonął w Zatoce Meksykańskiej