Andre Waters urodził się 10 marca 1962 r. w Belle Glade na Florydzie. Wychowywał się w trudnych warunkach, w jednym z najbiedniejszych rejonów stanu. Pomimo tych przeszkód, szybko stał się utalentowanym zawodnikiem w szkole średniej, co otworzyło mu drzwi do Cheyney University w Pensylwanii. Tam zdobył uznanie jako wyróżniający się zawodnik przez trzy kolejne sezony.
W 1984 r. Waters, niewybrany w drafcie, podpisał kontrakt z Philadelphia Eagles dzięki inicjatywie trenera Marina Campbella. Już jako debiutant zdobył rozgłos dzięki spektakularnemu powrotowi z kickoffu na 89 jardów, co przesądziło o zwycięstwie nad Washington Redskins. Pod wodzą Buddy'ego Ryana Waters rozwinął swoje możliwości, stając się kluczową postacią obrony zespołu. Brutalny styl gry, często krytykowany jako niebezpieczny dla zdrowia przeciwników, wzbudzał debatę na temat granic w futbolu amerykańskim. Waters był kilkakrotnie karany za nieprzepisowe, twarde zagrania, a media regularnie podkreślały, że jego podejście mogło przyczyniać się do poważnych kontuzji innych zawodników. Jego styl doprowadził do wprowadzania nowych zasad w NFL, takich jak tzw. "Andre Waters Rule", zabraniająca obrońcom atakowania rozgrywających poniżej pasa.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen mówi wprost. To przez niego do końca życie nie będzie mógł normalnie chodzić
Waters był częścią "Żelaznej Kurtyny" Eagles, jednej z najsilniejszych defensyw w historii NFL. W 1991 r. zespół ten notował najlepsze wyniki zarówno w defensywie biegowej, jak i podaniowej. Jednak jego nieustępliwość i mocne uderzenia często prowadziły do kar i grzywien. Waters odszedł z Eagles po sezonie 1994, kończąc karierę w Arizona Cardinals.
Po zakończeniu kariery zawodniczej, Waters zaangażował się w pracę jako trener uniwersytecki. Jego ambicja, by zostać pełnoetatowym trenerem NFL, nie spełniła się, pomimo doświadczeń zdobytych m.in. w Morgan State i South Florida. W 2006 r. pracował jako koordynator defensywy w Fort Valley State.
Waters zginął tragicznie 20 listopada 2006 r., kiedy odebrał sobie życie w swoim domu w Tampie. Jego śmierć skupiła uwagę na problemie uszkodzeń mózgu u sportowców. Po śmierci, badania przeprowadzone przez dr. Benneta Omalu wykazały, że Waters cierpiał na przewlekłą traumatyczną encefalopatię, mającą wpływ na jego zdrowie psychiczne. Historia Watersa stała się jednym z elementów szerszej debaty o bezpieczeństwie w sporcie i skutkach wielokrotnych wstrząśnień mózgu.