Naukowcy udowodnili - gra w futbol jest szkodliwa dla mózgów zawodników

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Gra w futbol amerykański powoduje pourazową przewlekłą encefalopatię. U niemal wszystkich badanych "pacjentów" wykryto uszkodzenia mózgu wynikające z częstych kontaktów z przeciwnikiem.

W tym artykule dowiesz się o:

- To kończy debatę, czy mamy problem, czy nie. Mamy - mówi zdecydowanie dr Ann McKee. Amerykańska neuropatolog opublikowała wyniki badań przeprowadzonych na mózgach 202 zmarłych zawodników futbolu amerykańskiego, w tym 111 występujących w lidze NFL. U zawodowców rezultat był zdumiewający. Wśród aż 110 badanych (99 proc. grupy) stwierdzono uszkodzenia mózgu wynikające z gry. Tylko jeden zawodnik był "zdrowy". Głównym powodem encefalopatii oraz CTE, czyli tzw. pourazowej przewlekłej encefalopatii, są oczywiście powtarzające się uderzenia w głowę.

- Trzeba być ostrożnym z oceną. To są naturalne częste urazy, występujące w zależności od sportu i pozycji. Tam gdzie dostaje się najczęściej w głowę, jest ich więcej - mówi Mieczysław Śmiałek, neurolog, który przez wiele lat współpracował m.in. z Polskim Związkiem Bokserskim.

- Tu nie chodzi o jakieś bardzo poważne uszkodzenia, a często o drobne urazy - zaznacza doktor Śmiałek.

Te drobne zderzenia mogą jednak mieć przykre konsekwencje na starość - m.in. demencję, zaniki pamięci, depresję.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak rodziny Szczęsnego i Boruca śpiewają wielki hit (WIDEO)

Głośna była sprawa Jovana Belchera, zawodnika Kansas City Chiefs, który w 2012 zabił swoją dziewczynę, a następnie popełnił samobójstwo. Po dwóch latach dowiedziono, że cierpiał na CTE.

Zdania są podzielone. Właściciel Dallas Cowboys, Jerry Jones, stwierdził, że powiązania między chorobami głowy a grą w futbol to absurd. Ale też rodziny wielu zmarłych zawodników same odzywały się do dr McKee, twierdząc, że ich bliscy wykazywali oznaki CTE.

Jak pisze "New York Times", badanie wykazało zwiększoną podatność zawodników uprawiających futbol amerykański na chorobę.

O ile wśród zawodników uprawiających futbol profesjonalny encefalopatia jest niemal pewna, to u amatorów grających w niższych ligach oraz na uniwersytetach, jest "tylko" bardzo prawdopodobna.

Wiadomo, że ten problem nie dotyczy tylko futbolu amerykańskiego. W Stanach Zjednoczonych wśród młodych piłkarzy, nawet do 14. roku życia, zabroniona jest gra głową. Również polscy trenerzy coraz częściej odchodzą od nauczania dzieci "główkowania".

Źródło artykułu: