Niewidomy zawodnik zagrał w meczu ligowym! Niesamowita historia z USA (wideo)

Getty Images / Kent Nishimura / Jon Gruden zarobi rekordowe pieniądze
Getty Images / Kent Nishimura / Jon Gruden zarobi rekordowe pieniądze

Niemożliwe po raz kolejny stało się możliwe! Niewidomy od 12. roku życia Jake Olson wziął udział w meczu akademickim swojej drużyny. Jego zagranie umożliwiło zdobycie punktów.

W tym artykule dowiesz się o:

Historia Olsona wzruszyła całe Stany Zjednoczone. W koronnym sporcie Amerykanów liczy się przede wszystkim fizyczność. Tym większy wyczyn zawodnika, który mimo problemów nie poddał się i trenował. Jego wysiłek został nagrodzony.

Jake występuje na pozycji long snappera. W futbolu amerykańskim pojawia się on w formacji specjalnej, kiedy drużyna wykonuje kopnięcie z pola (za trzy punkty), kopnięcie po udanym przyłożeniu (za jeden punkt) bądź odkopuje piłkę (tzw. punt).

Long snapper wznawia grę odrzucając piłkę do holdera (przy kopnięciach za punkty), albo bezpośrednio do puntera, kiedy odkopuje się piłkę rywalowi.

Drużyna Olsona, USC Trojans, prowadziła 48:31. Po kolejnym przyłożeniu trener zdecydował się wprowadzić niewidomego gracza po raz pierwszy w karierze. Zawodnik wykonał perfekcyjny snap, a jego zespół zdobył dodatkowy punkt.

Tak wyglądała ta akcja:

Wydarzenia z meczu Trojans błyskawicznie obiegły cały kraj. Najmocniej historię przeżył Pete Carroll, trener Seattle Seahawks . To ulubiona drużyna Jake'a, którą odwiedził w 2009 jeszcze przed operacją, w wyniku której stracił prawe oko. Dwa lata wcześniej nowotwór pozbawił go lewego.

- To był niesamowity moment. Wyobrażam sobie, że marzył o grze dla Trojans. Nawet nie pomyślałem, że to może się stać, ale on pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych - powiedział Carroll, który przyznał również, że po zobaczeniu tej akcji nie mógł przestać płakać.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny gol piłkarza AS Monaco

Komentarze (0)