Super Bowl 2020. Kibice wściekli. Nie zobaczyli końcówki meczu

PAP/EPA / RHONA WISE / Na zdjęciu: Damien Williams
PAP/EPA / RHONA WISE / Na zdjęciu: Damien Williams

Super Bowl jak zwykle dostarczył wielkich emocji. Problem w tym, że nie wszystkim kibicom dane było oglądać mecz od początku do końca.

W tym artykule dowiesz się o:

W 54. Super Bowl zespół Kansas City Chiefs okazał się lepszy od drużyny San Francisco 49ers, zostając najlepszą ekipą NFL. To dla nich drugi mistrzowski tytuł w historii.

Mecz rozstrzygnął się dopiero w końcówce. Kansas City Chiefs w ostatniej kwarcie przegrywali już różnicą aż 10 punktów, ale dzięki wielkiej determinacji byli w stanie wyjść na 31:20. Takim rezultatem zakończyła się ta konfrontacja.

O ile w zespole Kansas City Chiefs zapanowała wielka radość, o tyle wśród kibiców - nie tylko nowych mistrzów NFL - nastroje są różne. I nie chodzi tu o aspekt sportowy, a techniczny.

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Warto doceniać inne dyscypliny

Otóż w trakcie meczu dwukrotnie awarii uległ NFL Game Pass. Ten drugi raz przydarzył się na trzy minuty przed końcem spotkania, kiedy oczekiwano na potwierdzenie kluczowego przyłożenia. Obraz już nie wrócił.

Nic dziwnego, że kibice są teraz wściekli. Zapłacili przecież za transmisję, a nie dostali pełnego produktu. Niewykluczone, że złożą grupową reklamację, a nadawca będzie musiał zwrócić poniesione przez fanów koszty.

Zobacz też: Super Bowl. Wielki powrót Kansas City Chiefs! Piorunująca końcówka dała mistrzostwo NFL

Komentarze (0)