O rozmowach Lewisa Hamiltona z Apple mówiło się już od pewnego czasu. W środę amerykański gigant potwierdził, iż doszło do podpisania umowy, na mocy której kierowca Mercedesa będzie współproducentem filmu fabularnego osadzonego w świecie Formuły 1. Wcześniej Hamilton wyprodukował film o sportowcach, którzy bazują na diecie wegańskiej.
Produkcja nie ma jeszcze tytułu, ale za kamerą stanie reżyser Joseph Kocinski, a jednym z producentów będzie Jerry Bruckheimer. 78-latek to niezwykle ceniona postać w Hollywood. Odpowiada on za produkcję takich hitów jak "Top Gun: Maverick", "Bad Boys for Life" czy "Piraci z Karaibów".
Główną rolę w filmie zagra Brad Pitt, który zgodnie z zapowiedzią Apple ma wcielić się w rolę "kierowcy, który wraca z emerytury, aby rywalizować u boku początkującego debiutanta, stając naprzeciw tytanów tego sportu".
ZOBACZ WIDEO: Niezwykła stylizacja miss Euro. Trudno oderwać wzrok
Z informacji "The Hollywood Reporter" wynika, że film będzie można zobaczyć na platformie streamingowej Apple TV+, ale dojdzie do tego najwcześniej po 30 dniach od premiery kinowej.
Produkcja, w którą zaangażował się Hamilton, będzie pierwszym hitem Hollywood o realiach F1 od czasów filmu "Rush" ("Wyścig") z 2013 roku. Opowiadał on o niezwykle zaciętej i wyrównanej walce Nikiego Laudy z Jamesem Huntem w sezonie 1976.
Apple nie zdradza, czy nowa produkcja będzie posiadać licencję F1 i czy w związku z tym w filmie zobaczymy prawdziwych kierowców i realne zespoły. Wiele może zależeć od treści umowy, jaką Formuła 1 zawarła z konkurencyjnym Netfliksem. Ten popularny gigant streamingowy posiada kontrakt z F1, na mocy którego tworzy serial dokumentalny "Drive to survive".
Czytaj także:
Sebastian Vettel wysyłany na emeryturę. "Powinien być konsekwentny"
Koniec afery szpiegowskiej w F1. Zaskakująca decyzja Red Bulla