Po pierwszym treningu Formuły 1 przed GP Kanady na czele stawki znalazł się Max Verstappen, który zbudował sobie nieznaczną przewagę nad Charlesem Leclercem. Jednak kierowcy mieli nieco inną strategię, przez co trudno było oszacować rzeczywistą różnicę pomiędzy liderami Red Bull Racing a Ferrari na torze im. Gillesa Villeneuve'a.
W drugiej sesji F1 na torze w Montrealu znów lepszy był Verstappen. Tyle że jego przewaga nad Leclercem wyniosła ledwie 0,081 s. Za tą dwójką znalazł się Carlos Sainz ze stratą rzędu 0,225 s.
Kierowca Ferrari narzekał przy tym na podskakujący bolid. - Jest gorzej niż w pierwszym treningu - mówił Hiszpan przez radio i nie był jedynym, który narzekał na zachowanie bolidów F1 na częściowo ulicznym torze w Kanadzie. - Podskakiwanie jest okropne - twierdził George Russell z Mercedesa. - Tego samochodu nie da się prowadzić - dodawał Lewis Hamilton.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wchodziła pod kosz i nagle... Coś niesamowitego!
Pracę domową do odrobienia ma za to Sergio Perez. O ile kierowca Red Bulla w ostatnich wyścigach F1 był w stanie rzucić wyzwanie zespołowemu koledze, o tyle Meksykanin tym razem wywalczył dopiero jedenasty wynik.
W trakcie drugiego treningu mieliśmy też kuriozalną neutralizację. Sędziowie postanowili zareagować w momencie, gdy na torze pojawiła się... puszka po piwie. Z trybun rzucił ją jeden z kibiców.
Kompletnie nieudany trening zaliczył Valtteri Bottas. Po raz kolejny w przypadku Fina odezwały się problemy techniczne w bolidzie Alfy Romeo. 32-latek wykonał jedynie okrążenie instalacyjne, po czym został wezwany przez mechaników do alei serwisowej. Wokół modelu C42 trwały gorączkowe prace, a po kilkunastu minutach Bottas wyjechał na tor. Tyle że znów pokonał tylko jedno "kółko", bo w jego samochodzie wystąpiły problemy ze zmianą biegów.
F1 - GP Kanady - 2. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Max Verstappen | Red Bull Racing | 1:14.127 |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.081 |
3. | Carlos Sainz | Ferrari | +0.225 |
4. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +0.315 |
5. | Fernando Alonso | Alpine | +0.416 |
6. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +0.752 |
7. | George Russell | Mercedes | +0.844 |
8. | Lando Norris | McLaren | +0.860 |
9. | Daniel Ricciardo | McLaren | +0.906 |
10. | Esteban Ocon | Alpine | +0.992 |
11. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +1.040 |
12. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.269 |
13. | Lewis Hamilton | Mercedes | +1.294 |
14. | Kevin Magnussen | Haas | +1.372 |
15. | Mick Schumacher | Haas | +1.389 |
16. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +1.399 |
17. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.440 |
18. | Alexander Albon | Williams | +2.044 |
19. | Nicholas Latifi | Williams | +2.382 |
20. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | bez czasu |
Czytaj także:
Robert Kubica bliski trudnej decyzji. Koniec z F1?
Mick Schumacher odpowiada na plotki. "To była pierwsza wskazówka taty"