Kuriozalne sceny w wyścigu F1. Sędziowie oczekują wyjaśnień od kierowcy

Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda
Materiały prasowe / Alpha Tauri / Na zdjęciu: Yuki Tsunoda

Yuki Tsunoda znalazł się na celowniku sędziów po GP Holandii. Wszystko za sprawą nietypowego zachowania kierowcy Alpha Tauri, który w końcówce wyścigu miał wrażenie, że mechanicy nie dokręcili mu kół w bolidzie.

Zaraz po GP Holandii sędziowie poinformowali o wszczęciu dochodzenia przeciwko Yukiemu Tsunodzie i Alpha Tauri. Zespół z Faenzy podejrzany jest o złamanie artykułu 31.14 regulaminu sportowego Formuły 1, który dotyczy zakazu wypuszczania samochodu na tor w niebezpiecznych warunkach.

Japończyk zatrzymał nagle swój bolid na 44. okrążeniu GP Holandii. Przez radio przekazał ekipie, że opony w jego samochodzie nie są prawidłowo założone. Jednak po chwili Tsunoda otrzymał komunikat, iż wszystko jest w porządku i może kontynuować jazdę.

Incydent z 22-latkiem miał wpływ na losy wyścigu, bo stojący bolid na poboczu doprowadził do ogłoszenia wirtualnej neutralizacji. W tej sytuacji Max Verstappen zjechał po nowe ogumienie do alei serwisowej, pozbawiając kierowców Mercedesa przewagi strategicznej. Pomogło to kierowcy Red Bull Racing w odniesieniu zwycięstwa, co pozwala niektórym snuć teorie spiskowe, bo Alpha Tauri to zespół należący do Red Bulla.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Jakby tego było mało, Tsunoda po chwili znów zjechał na pit-stop. Trwał on kilkadziesiąt sekund - mechanicy nie tylko ponownie wymienili mu koła, ale też zaczęli poprawiać coś w kokpicie japońskiego kierowcy. Ostatecznie kierowca Alpha Tauri wrócił na tor, ale znajdował się na szarym końcu i otrzymał komunikat, by zatrzymać bolid.

Sędziowie oczekują wyjaśnień od kierowcy i Alpha Tauri. Podczas rozmowy z przedstawicielami ekipy z Faenzy stewardzi chcą dowiedzieć się, czy aby na pewno koła w samochodzie były dokręcone jak należy i dlaczego Japończyka wezwano po chwili na dodatkowy pit-stop.

Regulamin za złamanie artykułu 34.14 przewiduje karę czasową, ale biorąc pod uwagę, że Tsunoda nie dojechał do mety, to zespół może otrzymać poważną sankcję.

Czytaj także:
Wielomilionowe odszkodowanie w F1? Menedżer kierowcy reaguje na plotki
Szantaż Putina wpływa na zespoły F1. Mercedes znalazł rozwiązanie problemu

Komentarze (1)
avatar
DragonEnterQt
5.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak tam duraku łopato? Mięgwo? Potrójny Szczepanie, czwarta dawka przyjęta? :)