Dramat kierowcy F1. "Nie jadłem dwa dni"

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Lando Norris

Lando Norris ma za sobą niezwykle trudny weekend F1. Jeszcze przed startem GP Sao Paulo wyszło na jaw, że kierowca McLarena zmaga się z zatruciem pokarmowym. Brytyjczyk wziął udział w wyścigu, ale był mocno osłabiony.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatni czwartek McLaren odwołał briefingi prasowe Lando Norrisa, bo 23-latek zmagał się z zatruciem pokarmowym. Sytuacja była na tyle poważna, że stajnia z Woking dogadała się z Mercedesem ws. ewentualnego wypożyczenia Nycka de Vriesa. Holender zdążył nawet wsiąść do bolidu Norrisa i dopasować się do kokpitu, podczas gdy Brytyjczyk leżał schorowany w hotelu.

Ostatecznie Lando Norris znalazł siłę, by wziąć udział w GP Sao Paulo. W piątkowych kwalifikacjach uzyskał czwarty wynik, zaś w sobotnim sprincie dojechał do mety na siódmej pozycji. Wyścig nie ułożył się po myśli kierowcy McLarena, który już na samym początku rywalizacji starł się z Charlesem Leclercem, za co otrzymał 5 s kary. Później w jego bolidzie doszło do awarii, przez co nie oglądaliśmy go na mecie.

Dopiero po wyścigu Norris wyjawił, że tak naprawdę jego stan był tak zły, że nie powinien był się ścigać. - Moja kondycja nie była najlepsza. Wprawdzie w niedzielę czułem się nieco lepiej, ale nie jadłem ani nie piłem przez dwa dni. Schudłem 4 kg. Naprawdę się męczyłem. W wyścigu zaczynało się robić kiepsko, mój kiepski stan zaczął się odzywać, ale wtedy mój wyścig się skończył z powodu awarii - powiedział Brytyjczyk przed kamerami Sky Sports.

ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to

- Po piątku wszyscy myśleli, że wszystko jest w porządku, bo uzyskałem dobry wynik, ale prawda jest taka, że było zupełnie odwrotnie - dodał Norris.

Kierowca McLarena zdradził dziennikarzom, że w piątek i sobotę nie był w stanie przyjąć żadnego pokarmu. - Dopiero w niedzielę zjadłem mały posiłek przed wyścigiem. To było ważne, biorąc pod uwagę warunki pogodowe. Jestem jednak pewien, że gdyby nie awaria bolidu i gdybym dojechał do mety, to czułbym się znacznie gorzej. W pewnym sensie miałem szczęście, że odpadłem z tego wyścigu - podsumował Norris.

McLaren będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o GP Sao Paulo. Daniel Ricciardo, drugi z kierowców tej ekipy, odpadł z rywalizacji na pierwszym okrążeniu po zderzeniu z Kevinem Magnussenem. Brytyjski zespół nie zdobył na Interlagos ani jednego punktu, przez co praktycznie przekreślił swoje szanse na czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów F1.

Czytaj także:
Robert Kubica mówi o przyszłości. Musi podjąć trudną decyzję
Miliardy dolarów wyparowały. Mercedes w szoku po bankructwie FTX

Źródło artykułu: