Spore zmiany w F1. Mają pomóc w rozwoju dyscypliny

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do wyścigu F1
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: start do wyścigu F1

W środę FIA poinformowała o sporych zmianach w strukturach, które nadzorują F1. Nowym dyrektorem sportowym federacji został Steve Nielsen, który wcześniej pracował dla kilku ekip. Ma on m.in. kontrolować pracę dyrekcji wyścigowej.

Do niedawna Steve Nielsen pracował bezpośrednio dla Formuły 1. Jednak Brytyjczyk postanowił przenieść się do FIA, gdzie objął stanowisko dyrektora sportowego ds. F1. 58-latek jest postacią dobrze znaną w padoku, bo wcześniej pracował dla takich ekip jak Lotus, Tyrrell, Benetton i Alpha Tauri.

Do obowiązków Nielsena na nowym stanowisku należeć będą wszystkie sprawy sportowe, w tym kontrola dyrekcji wyścigowej i zdalnego centrum operacyjnego, które pełni rolę podobną do VAR w piłce nożnej i pomaga sędziom w podejmowaniu decyzji w trakcie wyścigów.

- Spędziłem niemal całe życie zawodowe na pracy dla wielu zespołów, jak i samej F1. Nie mogę się doczekać rozpoczęcia nowego rozdziału w FIA. Chciałbym podziękować prezydentowi federacji i szefowi F1 za zaufanie, jakim mnie obdarzyli. Rozumiem i doceniam wyjątkowe wyzwania, jakie czekają na mnie w związku z pełnieniem takiej funkcji - przekazał Nielsen w komunikacie prasowym.

Nominacja Steve'a Nielsena na stanowisko dyrektora sportowego ds. F1 to ciąg dalszy zmian wprowadzanych przez Mohammeda ben Sulayema. Prezydent FIA, który objął władzę w grudniu 2021 roku, wziął sobie za cel usprawnienie wielu procesów w królowej motorsportu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Cristiano Ronaldo cieszył się z bramki kolegów. Nagranie obiegło sieć

W ramach restrukturyzacji FIA doszło do mianowania Nikolasa Tombazisa, dotychczasowego szefa FIA ds. technicznych w F1, na wyższe stanowisko. Grek będzie od teraz dyrektorem FIA ds. bolidów F1. Jego departamentowi podlegać będą Steve Nielsen (dyrektor sportowy), Tim Goss (dyrektor techniczny), Federeico Lodi (dyrektor finansowy) i Francois Sicard (dyrektor operacyjny).

- Poświęciliśmy sporo czasu i wysiłku na dokonanie znaczących, świadomych zmian w zespole zarządzającym F1. Wszystko po to, aby stworzyć odpowiednią strukturę, z odpowiednimi ludźmi, do nadzorowania przyszłych regulacji tego sportu. Rozwijając naszych ludzi i zapewniając im odpowiednie narzędzia z zewnątrz, jesteśmy gotowi iść razem naprzód, aby zapewniać sukces F1 w przyszłości - podsumował ben Sulayem.

Czytaj także:
Zapadła decyzja ws. Ferrari w F1. Włosi przegrali polityczną bitwę
Nowy sezon F1 skrócony o jeden wyścig. Zapadła oficjalna decyzja

Źródło artykułu: WP SportoweFakty