Mick Schumacher z dodatkowym etatem w F1. Ma większe szanse na starty

Mick Schumacher po sezonie 2022 stracił miejsce w F1, ale został za to trzecim kierowcą Mercedesa. Niemiecki zespół robi wszystko, aby kariera 23-latka nie została zmarnowana. Dlatego załatwił mu też etat w konkurencyjnej ekipie.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Mick Schumacher Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Starty Micka Schumachera w Formule 1 budziły spore emocje, bo w końcu mowa o synie siedmiokrotnego mistrza świata i legendy F1. Jednak jak dotąd 23-latek nie nawiązał do osiągnięć Michaela Schumachera. Spędził w królowej motorsportu dwa sezony, w trakcie których zawodził w barwach Haasa i bardzo często rozbijał bolid. Dlatego Amerykanie nie przedłużyli z nim umowy na rok 2023.

Schumacher pozostał w padoku F1 jako rezerwowy Mercedesa, bo niemiecka firma nie pozwoliła, by kierowca o takim nazwisku i potencjale marketingowym przepadł w świecie motorsportu. Jeszcze jesienią Toto Wolff zapowiadał, że Mercedes zrobi wiele, by pomóc synowi Michaela Schumachera w powrocie do stawki w roku 2024.

W środę ogłoszono, że w ramach porozumienia pomiędzy Mercedesem a McLarenem, niemiecki kierowca będzie rezerwowym w stajni z Woking. To kontynuacja współpracy trwającej od kilku lat. Już w poprzednich sezonach McLaren nie miał swoich rezerwowych, stawiając w tym aspekcie na Stoffela Vandoorne'a i Nycka de Vriesa. Belg i Holender byli związani na co dzień z Mercedesem.

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu

Bliski sojusz obu marek nie jest zaskoczeniem, bo McLaren korzysta z silników Mercedesa. Dodatkowo Brytyjczycy musieli poszukać trzeciego kierowcy, bo Vandoorne i de Vries wybrali inną ścieżkę kariery.

Od sezonu 2023 Vandoorne regularne starty w Formule E zaczął łączyć z pracą w roli rezerwowego Aston Martina. Natomiast de Vries po latach oczekiwania w końcu otrzymał etat w Formule 1 i został regularnym kierowcą Alpha Tauri.

Co ciekawe, Mick Schumacher w McLarenie będzie miał okazję współpracować z Andrea Stellą. Włoch, który zimą został szefem zespołu z Woking, był inżynierem ds. wydajności Michaela Schumachera w czasach, gdy Niemiec startował w Ferrari.

Czytaj także:
Zła wiadomość dla kibiców F1. Znów nie posłuchano kierowców
Pierwszy bolid F1 pokazany. Haas w nowych barwach

Czy Mick Schumacher wróci do F1 w roku 2024?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×