Mercedes ma ogromny problem. To koniec zwycięskiego zespołu?

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

James Vowles zrezygnował z pracy w roli głównego stratega Mercedesa i został nowym szefem Williamsa. Brytyjczyk miał pociągnąć za sobą cenionych inżynierów. To tworzy spory problem dla niemieckiej ekipy przed startem nowego sezonu F1.

Sezon 2022 przyniósł definitywny koniec dominacji Mercedesa w Formule 1, bo niemiecki zespół wygrał tylko jeden wyścig. W opinii ekspertów nadchodząca kampania może jednak przynieść powrót stajni z Brackley do wysokiej formy. Świadczyć mogą o tym m.in. postępy dokonane nad rozwojem konstrukcji modelu W13 pod koniec ubiegłego roku.

Może się jednak okazać, że Mercedesowi trudno będzie odzyskać pozycję, jaką miał w F1 w latach 2014-2021. Zespół traci powoli kluczowych pracowników - na wyższe stanowisko w firmie przeniósł się James Allison, szereg inżynierów silnikowych przeniosło się do Red Bull Powertrains, a kolejnym ciosem okazało się odejście Jamesa Vowlesa.

Zdaniem niektórych osób w padoku F1, mianowanie Vowlesa na stanowisko szefa Williamsa może świadczyć o tym, że ekipa z Grove stanie się "zespołem B" Mercedesa. Jednak zupełnie inne informacje dotarły do Helmuta Marko.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

- Vowles odszedł z Mercedesa z własnej woli i jak mówią, zabiera teraz ze sobą dobrych inżynierów. Moje źródła mówią mi, że z tego powodu nastroje w Mercedesie są dość napięte - powiedział doradca Red Bull Racing.

79-latek nie wyklucza, że odejście Vowlesa może mieć negatywny wpływ na formę Mercedesa już w sezonie 2023. - Zobaczymy, czy tak się stanie. Jednak mimo wszystko wierzę, że Mercedes będzie naszym największym rywalem w walce o tytuł w tym roku - dodał Marko.

Co ciekawe, Toto Wolff na przestrzeni ostatnich lat kilkukrotnie podkreślał już, że Mercedes tworzy "żywą strukturę", w której sporo się zmienia, bo pracownicy przychodzą i odchodzą. Szef niemieckiej ekipy zwracał uwagę m.in. na odejście Paddy'ego Lowe'a, który porzucił stanowisko dyrektora technicznego na rzecz identycznej roli w Williamsie. Mimo odejścia Lowe'a, Allison świetnie wszedł w jego buty, a zespół dalej odnosił sukcesy w F1.

Czytaj także:
Lewis Hamilton przeciwko miliarderom. "Pieniędzy może wystarczyć dla wszystkich"
Otwarty konflikt w F1 i FIA. Publiczne pranie brudów

Komentarze (2)
avatar
anoinj
28.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
hehe i dobrze, jako ze nie lubie russela to dobra wiadomosc dla moich usz :) 
avatar
DragonEnterQt
27.01.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Oby merc już nie miał najszybszego bolidu, bo bez tego hamster nic nie ugra. Ostatni sezon to dobitnie pokazał :) Papierowy mistrz w pełnej krasie :) Pokażą płaczka hamstera, jak jęczał po kole Czytaj całość